| Wywiad
Najważniejszy jest zespół, nie indywidualności
- Chcemy potwierdzić, że w drużynie nie chodzi o tylko jednego zawodnika, a o całość, o zespół. Mamy taką sytuację kadrową, że możemy każdego zastąpić – mówił trener Gino Lettieri przed wyjazdem do Płocka.
- Wszyscy są gotowi do gry oprócz Bartosza Rymaniaka i Elia Soriano. Wczoraj Adnan Kovacević pierwszy raz od miesiąca trenował z drużyną – przedstawił sytuację kadrową szkoleniowiec Korony.
Bartosza Rymaniaka z rywalizacji z Wisłą wykluczył nadmiar żółtych kartek. Będzie to pierwsze spotkanie w tym sezonie, w którym zabraknie vice-kapitana Korony. - Jeszcze się zastanawiamy, jak go zastąpić, ale mamy dużo piłkarzy, którzy mogą zagrać na tej pozycji. Wiadomo, że Rymaniak jest dla nas bardzo ważnym piłkarzem, ale biorę przykład z wczorajszego meczu Tottenham – Juventus w Lidze Mistrzów. Tottenham miał lepsze indywidualności, ale Juventus wygrał, bo ma lepszy zespół. Gdybyśmy nie byli w stanie wypełnić luki po Rymaniaku, to nawet nie byłoby sensu jechać do Płocka – stwierdził Gino Lettieri.
W sobotę zmierzą się ze sobą dwie ekipy, które są bardzo blisko wywalczenia miejsca w Grupie Mistrzowskiej. - W Niemczech też mówi się o meczach za sześć punktów. Ta drużyna, która wygra, jest jedną nogą w ósemce – powiedział trener Korony.
Gino Lettieri także komplementuje grę najbliższych rywali. - Wisła to drużyna, która ze sobą współpracuje. Mają wyróżniających się piłkarzy, ale ich główną cechą jest gra zespołowa. U nas też każdy pracuje dla drugiego. Z drugiej strony jednak czasem mogą nam się zdarzyć takie mecze, jak na Jagiellonii. Wtedy przegramy, bo brakowało nam wyjątkowych piłkarzy, którzy sami potrafiliby zmienić wynik – zakończył szkoleniowiec.