| Statystyki
Ile punktów do pewnej ósemki?
Na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej tyko trzy zespoły mogą być już pewne awansu do Grupy Mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy. Na pozostałe pięć pozycji chętnych jest aż siedem drużyn. Ile punktów w tym roku starczy do zakwalifikowania się do pierwszej ósemki?
W tym sezonie naszej ligi widać, że wymagania dla zespołów, które chcą się liczyć w walce o wyższe cele, znacznie się zwiększyły. W poprzednich latach na tym etapie rozgrywek matematyczne szanse na pierwszą ósemkę miało zdecydowanie więcej drużyn z dolnych rejonów tabeli. W obecnym sezonie natomiast szybko wykrystalizowała się grupa 9 lepszych zespołów, do których w ostatnich tygodniach rzutem na taśmę doskoczyła Cracovia.
Wiele więc wskazuje na to, że tym razem potrzebna będzie zdecydowana większa ilość punktów do zakwalifikowania się do Grupy Mistrzowskiej. Do tej pory, aby zagrać o mistrzostwo Polski i zapewnić sobie utrzymanie już po 30 kolejkach, należało mieć najmniej 38 punktów, a najwięcej 41.
W tym sezonie po 27. kolejce 38 punktów ma już Zagłębie Lubin, które znajduje się na 8. miejscu. Miedziowi jednak nie mogą pozwolić sobie na żaden komfort, bo będąca na 9. miejscu Arka Gdynia ma tylko punkt mniej. Marzenia o pierwszej ósemce chce też spełnić Cracovia, która ma 35 „oczek”.
A jak w tym wszystkim wygląda sytuacja Korony Kielce? Podopieczni Gino Lettieriego po przegranej z Wisłą Płock mają na koncie 40 punktów. A więc ich przewaga nad Pasami, Śledziami i Miedziowymi wynosi kolejno 5, 3 i 2 „oczka”.
Sytuacja po 27. kolejce:
6. Korona 40 pkt
7. Wisła Kraków 40 pkt
8. Zagłębie 38 pkt
9. Arka 37 pkt
10.Cracovia 35 pkt
Taka różnica punktów niestety nie pozwala zapewnić sobie Grupy Mistrzowskiej już po meczach tej kolejki. Kielczanie po ewentualnej wygranej z Górnikiem Zabrze mogą jedynie zdystansować Cracovię, w przypadku jej porażki z Sandecją Nowy Sącz. Wciąż jednak w grze pozostanie Arka Gdynia, która nawet jak przegra z Jagiellonią (a Korona wygra z Górnikiem), to teoretycznie będzie mogła w dwóch pozostałych kolejkach przegonić Koroniarzy. Przy równej ilości punktów w korzystniejszej sytuacji są gdynianie, gdyż w bezpośrednich starciach są lepsi od Żółto-czerwonych (0:0 w Gdyni i zwycięstwo 3:0 Arki w Kielcach). Warto też zaznaczyć, ze lepszy bilans w bezpośrednich meczach z Koroną ma również Zagłębie (0:0 w Lubinie i 1:0 dla Miedziowych w Kielcach).
Los chciał, że terminarz Lotto Ekstraklasy ułożył się tak, że Korona, Wisła Kraków, Zagłębie, Arka i Cracovia nie zagrają między sobą bezpośrednich spotkań w 28. i 29. kolejce. Teoretycznie więc jest możliwa sytuacja, że wszystkie zespoły zdobędą komplet punktów w dwóch najbliższych spotkaniach.
Możliwa sytuacja po 29. kolejce:
6. Korona 46
7. Wisła 46
8. Zagłębie 44
9. Arka 43
10. Cracovia 41
Wtedy sytuacja w ostatnie kolejce fazy zasadniczej będzie arcyciekawa. W tej serii spotkań zmierzą się ze sobą Cracovia z Zagłębiem. Gdyby Miedziowi zwyciężyli, to Korona w rywalizacji ze Śląskiem Wrocław musi zdobyć co najmniej punkt. Wtedy co prawda mimo wszystko wyżej w tabeli będzie Zagłębie, ale punkcik pozwoli wyprzedzić Arkę Gdynia i dzięki temu zająć 8. miejsce.
Hipotetyczna sytuacja po 30. kolejce (wygrana Zagłębia i remis Korony):
6. Wisła 49
7. Zagłębie 47
8. Korona 47
9. Arka 46
10. Cracovia 41
W przypadku gdyby jednak Cracovia pokonała Zagłębie, wtedy Korona może nawet przegrać ze Śląskiem we Wrocławiu.
Hipotetyczna sytuacja po 30. kolejce (wygrana Cracovii i porażka Korony):
6. Wisła 49
7. Arka 46
8. Korona 46
9. Cracovia 44
10. Zagłębie 44
Powyższa analiza potwierdza, że w tym sezonie możliwa jest sytuacja, w której do awansu do Grupy Mistrzowskiej potrzeba będzie dużo więcej punktów, niż to miało miejsce w poprzednich latach. Oczywiście wszystkie drużyny mają przed sobą trudne mecze, bo np. Arka zagra z Jagiellonią, Legią i derby z Lechią; Wisła zagra z Legią i Lechem; Zagłębie zagra z Jagiellonią. Lotto Ekstraklasa jest jednak tak ciekawą ligą, że nie można wykluczyć żadnego scenariusza, nawet kompletu zwycięstw rywali Korony w walce ósemkę.
Żółto-czerwoni, aby całkowicie być pewni awansu do pierwszej ósemki, muszą zdobyć 47 punktów. Czy jednak w rzeczywistości potrzebna będzie mniejsza zdobycz? To pokażą najbliższe trzy kolejki.