| Ekstraklasa
Zwycięstwo potrzebne od zaraz
W poprzednim meczu Górnik z Koroną stworzyły wspaniałe widowisko okraszone aż sześcioma bramkami. Czy dwie rewelacje pierwszej części sezonu nie zawiodą także na Kolporter Arenie? Można się tego spodziewać, bo obydwu zespołom bardzo potrzebne są punkty.
W trzech ostatnich spotkaniach Żółto-czerwoni zanotowali bilans dwóch remisów z Wisłą Kraków i Pogonią Szczecin oraz porażki z Wisłą Płock. Jedynie dwa punkty zdobyte sprawiły, że znowu trzeba było zacząć oglądać się za siebie w tabeli Lotto Ekstraklasy. Chrapkę na pierwszą ósemkę ma wiele zespołów. Do tego niespodziewanie do walki włączyła się także Cracovia pod wodzą Michała Probierza.
Sytuację Koroniarzy pogorszyła zwłaszcza porażka z Wisłą Płock 0:2. Jeszcze w pierwszej połowie wyjazdowej rywalizacji wydawało się, że to podopieczni Gino Lettieriego są bliżej wygranej. Kielczanie stworzyli kilka składnych akcji, ale brakowało im spokoju już pod bramką przeciwnika. Konsekwencja? Aż 13 strzałów w trakcie meczu, ale zero celnych, w których mógł się wykazać golkiper Wisły.
Właśnie nad skutecznością musieli popracować Żółto-czerwoni w tym tygodniu. Na szczęście treningi odbywały się już w temperaturach powyżej zera, dlatego kielczanie mogli przepracować je na naturalnych boiskach.
Nasi piłkarze na zwycięski tor będą chcieli za wszelką cenę wrócić na Kolporter Arenie. Nie będzie jednak to proste zadanie, bo na nasz stadion przyjeżdża Górnik Zabrze. Nikomu nie trzeba przypominać, że podopieczni Marcina Brosza, byli rewelacją pierwszej części rozgrywek. Po 15. kolejkach, czyli formalnie po rundzie jesiennej, zajmowali pozycję lidera Lotto Ekstraklasy. Teraz wprawdzie forma Górników nie jest tak wysoka, bo plasują się na czwartym miejscu, ale nieco gorsze wyniki spowodowane były przede wszystkim urazami kluczowych graczy.
Zabrzanie chcą jak najszybciej wrócić do dobrej gry, aby nie oddaliła im się czołówka ligi. Ewentualne zwycięstwo raczej zapewni im też udział w Grupie Mistrzowskiej. Korona także walczy o awans do czołowej ósemki, dlatego w sobotę obie drużyny mają szczególną motywację.
Niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.30 na Kolporter Arenie.