| Wywiad
Celem jest czwarte miejsce
– Mamy do końca cztery bardzo ważne mecze. Jest szansa na czwarte miejsce i to będzie nasz cel. Wszystkie starcia musimy wygrać i powalczyć do samego końca o zajęcie tej pozycji – zapowiada pomocnik Korony, Michał Gardawski.
Korona przegrała dwa ostatnie ligowe spotkania i przed potyczką z Wisła Kraków zajmuje siódme miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Żółto-czerwoni chcą przełamać niekorzystną serię już w niedzielę na Kolporter Arenie. Nadarza się ku temu świetna okazja, ponieważ w tym sezonie podopieczni Gino Lettieriego nie przegrali jeszcze z „Białą Gwiazdą”.
– Wystarczy już tych ligowych porażek. Chcemy w niedzielę wygrać z Wisłą. To ważny mecz zarówno dla kibiców, jak i całego klubu. Zrobimy wszystko, aby zdobyć w tym starciu trzy punkty. Lubimy grać ofensywną piłkę na własnym stadionie. Nie chcemy już myśleć o poprzednich spotkaniach. Nie możemy patrzeć na to co za nami. Skupmy się na najbliższej przyszłości – stwierdza skrzydłowy.
Gardawski w ostatnim czasie na dobre wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie i od końca lutego pojawia się na murawie w każdym kolejnym spotkaniu. Sytuacja kadrowa w defensywie sprawia, że tym razem etatowy pomocnik może zagrać na boku obrony.
– Wciąż nie wiemy, kto wyjdzie w pierwszym składzie. Do meczu pozostały dwa dni. Czekamy na decyzję trenera, ale bez względu na wszystko musimy bacznie zważać na postawę w defensywie. Oglądaliśmy analizę ostatniego spotkania i wiemy, że traciliśmy zbyt łatwo bramki. Zacznijmy od gry na zero z tyłu – to jest najważniejsze. Zawsze uda się coś strzelić rywalowi. Liczymy na to, że kibice nam pomogą w odniesieniu tej wygranej – kończy sam zainteresowany.