| Ekstraklasa
Pożegnanie w dobrym stylu
W ostatnim meczu sezonu 2017/2018 o mistrzostwo Lotto Ekstraklasy Korona Kielce zmierzy się na Kolporter Arenie z Zagłębiem Lubin. To już piąty pojedynek obu drużyn w obecnych rozgrywkach.
Po raz pierwszy starcie kielecko-lubińskie przypadło na inaugurację sezonu. Wtedy lepsze było Zagłębie, które po golu Filipa Starzyńskiego z rzutu karnego wywiozło z Kielc komplet punktów. Później było już tylko lepiej. Podopieczni Gino Lettieriego zremisowali na wyjeździe 0:0 w ligowym pojedynku, ale co ważniejsze wygrali pozostałe dwa mecze rozgrywane w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. W Lubinie padł wynik 1:0 dla żółto-czerwonych. W rewanżu Korona udowodniła swoją wyższość i zwycięstwem 2:0 przypieczętowała awans do półfinału Pucharu Polski.
Obecnie drużyny kończą sezon zajmując kolejno 7. i 8. miejsce w grupie mistrzowskiej. Zarówno Zagłębie, jak i Korona przystępują do starcia w podobnych nastrojach, mając na swoim koncie cztery porażki w ostatnich pięciu potyczkach. Spotkanie w Kielcach będzie więc meczem przełamania, gdzie każda ze stron będzie chciała wygrać i w dobrych nastrojach zakończyć długi sezon.
Kielczanie walczą również o pożegnanie kibiców w dobrym stylu. Dotąd na Kolporter Arenie Korona wygrywała dziewięciokrotnie, trzy razy dzieliła się punktami i pięć razy schodziła z murawy przegrana. Trzydzieści punktów zdobyte w domu daje obecnie trzeci wynik w dwunastoletniej historii występów w Ekstraklasie. Ewentualna wygrana pozwoli tegorocznej drużynie przesunąć się na drugą pozycję.
Obie drużyny będą musiały wybiec w niedziele na boisko bez dwóch swoich podstawowych zawodników pauzujących za kartki. W przypadku Korony mowa o Michale Gardawskim oraz Mateuszu Możdżeniu, natomiast w Lubinie zostali Jakub Tosik oraz Jakub Mares.
Warto zaznaczyć, że podczas niedzielnego spotkania obędzie się zbiórka pieniędzy, z której środki zostaną przekazane na leczenie Adama Pawlikiewicza. Wieloletni prezes Stowarzyszenia Kibiców Korony Kielce walczy z białaczką szpikową.