| CLJ
Sześć zabójczych minut juniorów młodszych
Juniorzy młodsi Korony Kielce nie zawiedli swojej publiczności na stadionie przy ulicy Prostej. Żółto-czerwoni pokonali 4:1 Juventę Starachowice, ale w pierwszej połowie duże zastrzeżenia można było mieć do skuteczności kieleckich piłkarzy. Na szczęście worek z bramkami rozwiązał się między 52. a 58. minutą.
Korona Kielce - Juventa Starachowice 4:1 (0:1)
Bramki: Kacper Śliwa (52'), Łukasz Górski (56'), Miłosz Gierczak (58'), Daniel Szelągowski (77' k) - Maciej Moskwa (32')
Korona: Karyś - Kośmicki (71' Dziedzic) - Klapa, Dela, Cukrowski, Ł. Górski (57' Jagła), Dziubek (41' Śliwa), K. Turek (60' Słabosz), Konstantyn (69' Bartosik), Gierczak (71' Żądło), Szelągowski.
Koroniarze od 15. minuty mieli zdecydowaną przewagę nad rywalem. Już w pierwszej połowie powinni prowadzić kilkoma bramkami, ale pudłowali w dogodnych sytuacjach. Goście natomiast byli dużo skuteczniejsi. W 32. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Maciej Moskwa, a piłka odbita po rykoszecie całkowicie zaskoczyła Jakuba Karysia.
- Na szczęście worek z bramkami rozwiązał się po przerwie. Od 52. do 58. minuty w zasadzie postawiliśmy kropkę nad "i", zdobywając aż trzy bramki. Powinniśmy ten mecz wygrać zdecydowanie wyżej, gdyby nie fatalna skuteczność. Dlatego w związku z tym muszę mieć sporo zastrzeżeń do moich piłkarzy - ocenił trener Marek Graba.
Więcej zdjęć można obejrzeć TUTAJ