| Puchary
Puchar Polski szansą dla młodzieży?
Korona Kielce w środę rozpoczyna zmagania w Pucharze Polski. Pierwszym przeciwnikiem kielczan będzie trzecioligowa Wisła Sandomierz. Czy trener Gino Lettieri w Sandomierzu zdecyduje się postawić na kilku młodych zawodników?
Zgodnie z regulaminem rozgrywek na boisku w czasie meczu Pucharu Polski w każdym zespole musi przebywać co najmniej jeden młodzieżowiec. Otwiera się więc szansa dla zawodników, którzy na co dzień trenują z pierwszą drużyną, ale zwykle swoje mecze rozgrywają w IV lidze w zespole rezerw lub w Centralnej Lidze Juniorów. Na kogo więc postawi Gino Lettieri? - Jestem gotowy do debiutu. Te mecze spędzone na ławce rezerwowych pierwszej drużyny dużo mi dały. Zobaczyłem całą otoczkę ekstraklasy i wiem jak to jest grać w seniorach. Ciężko trenujemy na treningach, dlatego wydaję mi się, że jestem gotowy – mówi Paweł Sokół, młody bramkarz Korony Kielce.
Ale nie tylko utalentowany golkiper liczy na występ w Sandomierzu. O miejsce na środku obrony walczy Piotr Pierzchała, który w poprzednim sezonie popisywał się instynktem strzeleckim w Centralnej lidze Juniorów. - Fizycznie i psychicznie jestem przygotowany do występu od pierwszych minut. Do rywalizacji przygotowały mnie zwłaszcza mecze w IV lidze, w których w porównaniu do CLJ było więcej fizycznej walki i biegania – przyznał stoper, który wystąpić może także jako napastnik.
Sandomierz jest pierwszym przystankiem Korony w tej edycji Pucharu Polski. Kielczanie zrobią wszystko, aby także w tych rozgrywkach dojść do jak najdalszej fazy. Teraz droga do wielkiego finału jest jednak nieco dłuższa. Ekstraklasowe zespoły zmagania w krajowym pucharze rozpoczynają już od 1/32 finału.
Kielczanie oczywiście nie mogą zlekceważyć Wisły Sandomierz. Historia Pucharu Polski pokazuje, że niżej notowane drużyny potrafią sprawić niespodziankę. Doskonałym przykładem jest tu starcie Huraganu Morąg z Zagłębiem Lubin sprzed tygodnia, kiedy ekstraklasowy klub musiał uznać wyższość trzecioligowego. - Trzeba teraz dać z siebie wszystko. Nie ważne, czy to rywal z III czy II ligi. Trzeba podejść świadomie do tego spotkania i być skoncentrowanym – przyznał Paweł Sokół.
Koroniarzy w Sandomierzu będzie wspierać grupa 500 kieleckich kibiców. Derby województwa w Pucharze Polski zapowiadają się więc arcyciekawie. - Świetnie, że jadą z nami kibice. Doping naszych sympatyków pewno nam się przyda – cieszy się młody bramkarz Żółto-czerwonych.
Początek meczu 1/32 finału Pucharu Polski w Sandomierzu w środę o godzinie 15.00.