| Trening
Biegowe przedpołudnie
Bardzo mocny początek mikrocyklu treningowego zarządził sztab szkoleniowy kieleckiego zespołu. Po wolnym wtorku Żółto-czerwoni dostali spory fizyczny wycisk na pierwszym środowym treningu. Potem jednak będzie już dużo lżej, aby być w pełni sił na rywalizację z Zagłębiem Lubin.
Kielczanie spotkali się na stadionie przy ulicy Szczepaniaka o godzinie 10.00 i od razu wzięli się do ciężkiej pracy. Zawodnicy wykonali wiele żmudnych ćwiczeń biegowych. Nie ma co ukrywać, że nie jest to ulubiony typ treningu Koroniarzy. Przez długi czas bowiem nie używali futbolówek. Trzeba było jednak zacisnąć zęby i pracować nad wytrzymałością.
Dopiero po około 40 minutach piłki poszły w ruch. Ale nie znaczyło to odpoczynku dla Żółto-czerwonych. Ćwiczono podania, ale piłkarze musieli być niemal cały czas w biegu.
Po starciu z Cracovią żaden z zawodników nie narzeka na groźniejszy uraz. Wszystkie mecze, w których brali udział piłkarze z pierwszej kadry (ekstraklasa, IV liga i CLJ) rozgrywane były w podobnych terminach, dlatego wszyscy od początku pracowali w jednym cyklu treningowym. Do dyspozycji trenerów na stadionie przy ulicy Szczepaniaka było więc aż 24 zawodników. Bramkarze natomiast pracowali indywidualnie na bocznym boisku przy głównym stadionie.
Koroniarze w środę mają zaplanowaną jeszcze video analizę spotkania z Cracovią. Potem po godzinie 16.00 przeprowadzony będzie drugi trening. W kolejne dni zaplanowano po jednej jednostce treningowej. W sobotę po zajęciach drużyna wyjedzie w daleką drogę do Lubina, gdzie w niedzielę o godzinie 15.30 zagra z miejscowym Zagłębiem.
Więcej zdjęć można obejrzeć TUTAJ