| Briefing
Ciężkie cztery mecze przed nami. Trzeba potwierdzić formę
- Trójka Djibril Diaw, Ivan Marquez, Adnan Kovacević bardzo fajnie ze sobą współpracowała. Mamy jednak jeszcze kilku zawodników, którzy są w stanie załatać dziurę po pauzującym Kovaceviciu – mówił przed wyjazdem do Warszawy trener Gino Lettieri.
Bośniak w ostatnich spotkaniach grał na pozycji defensywnego pomocnika. Szkoleniowiec kielczan nie chciał zdradzić kto ostatecznie wystąpi w centralnej części boiska, ale wymienił kilka wariantów gry. - Na tej pozycji może na przykład zagrać Piotr Malarczyk. Mamy dużo opcji do wyboru. Można też na środek przesunąć Bartosza Rymaniaka. W tym roku nie mamy tak wąskiej kadry, jak w poprzednim sezonie. Jeszcze rok temu bardziej by nas zabolała pauza Kovacevicia – stwierdził opiekun kielczan.
Korona obecnie znajduje się na czwartym miejscu w tabeli i ma naprawdę bardzo małą stratę do ścisłej czołówki. - Nie spodziewaliśmy się aż takiej ilości punktów i tak dobrej gry. W przerwie między sezonami straciliśmy przecież wielu dobrych zawodników. Czas przygotowań też nie był dla nas wymarzony, bo traciliśmy sporo bramek w sparingach – powiedział Lettieri.
Czy w związku z tym w drużynie nie nastąpi rozluźnienie w ostatnich meczach w tym roku? - Zawodnicy musza być świadomi. Dotychczas pokazali bardzo dobrą pracę, ale przed nami cztery ciężkie mecze, w których trzeba to powtórzyć. Zawodnicy muszą to wiedzieć sami. Nie trzeba, aby trenerzy im o tym przypominali – przekonuje włoski szkoleniowiec.
To samo tyczy się Marcina Cebuli, który w starciu z Górnikiem Zabrze zagrał jeden z najlepszych meczów w karierze. - Cebula musi pamiętać o tym, żeby nie popełniać błędów jak w poprzednich latach, kiedy zagrał jedno dobre spotkanie, a potem przepadał. Teraz musi to potwierdzić kilkanaście razy w tym sezonie – mówił Lettieri.
Teraz Korona jedzie do Warszawy, gdzie zmierzy się z mistrzami Polski. Wydaje się, że Legioniści problemy z początku sezonu mają już za sobą. - Nie boimy się Legii, choć do kadry wróciło wielu kontuzjowanych zawodników. Mamy respekt przed każdą drużyną. W defensywie warszawianie są teraz zwarci. Mają też duże umiejętności techniczne, co widać w ofensywie – ocenił szkoleniowiec kielczan.
Korona zamierza w stolicy potwierdzić bardzo dobrą formę i wywieźć z niej bardzo dobry wynik. - Presja jest po obydwu stronach, bo też jedziemy po zwycięstwo do Warszawy – zakończył odważną deklaracją trener Gino Lettieri.