Podsumowanie rundy: POMOCNICY cz.2
Czas przyjrzeć się poczynaniom kolejnych zawodników z drugiej linii. Dokładnie przeanalizowaliśmy statystyki Ivana Jukicia, Mateusza Możdżenia, Olivera Petraka, Mateja Pucki i Jakuba Żubrowskiego. A jak Wy oceniacie ich postawę?
Ivan Jukić:
Ekstraklasa: 10 meczów, 654 minuty, 3 bramki, 1 asysta, 1 żółta kartka
Puchar Polski: 1 mecz, 60 minut
Na początku sezonu był najlepszym i najskuteczniejszym graczem Korony Kielce. W trzech premierowych meczach zaliczył serię, w której w każdym spotkaniu mógł się cieszyć z bramki dla Żółto-czerwonych. Niestety na wrześniowym zgrupowaniu młodzieżowej kadry Bośni i Hercegowiny doznał urazu stawu skokowego, przez który musiał pauzować aż miesiąc. To zaważyło na jego formie. Od tej pory trener korzystał z jego usług sporadycznie.
Mateusz Możdżeń:
Ekstraklasa: 14 meczów, 778 minut, 1 bramka, 2 żółte kartki
Puchar Polski: 1 mecz, 90 minut,
Mateusz Możdżeń, to bardzo ambitny zawodnik, dlatego zawsze chce odgrywać w zespole pierwszoplanową rolę. W tej rundzie nie zawsze tak było, stąd tylko 778 minut rozegranych w ekstraklasie. Trener Gino Lettieri często nie widział dla niego miejsca podczas eksperymentów taktycznych. I tak zdarzało się, że jako defensywny pomocnik grał Adnan Kovacević, który w razie zmiany ustawienia mógł się cofać do linii obrony. Możdżeń jednak na treningach nie odpuszczał, co w końcówce rundy docenił szkoleniowiec. Ostatnie trzy mecze, to już pełne występy Mateusza. W starciu z Wisła Płock nawet popisał się trafieniem, które zadedykował swojemu nowonarodzonemu synowi.
Oliver Petrak:
Ekstraklasa: 16 meczów, 1155 minut, 1 asysta, 4 żółte kartki
Często można było mieć zastrzeżenia do jego gry, ale trzeba mu oddać, że z czasem okrzepł i prezentował się już naprawdę solidnie. Zaczął grać odważniej i dzięki temu korzystała z tego drużyna. Najlepszy moment z rundy jesiennej? To zdecydowanie jego przepiękna asysta w meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Chorwat zdecydował się na kilkudziesięciometrowy przerzut piłki do świetnie ustawionego Kena Kallaste. Estończyk znalazł się w sytuacji sam na sam, którą musiał wykorzystać.
Matej Pucko:
Ekstraklasa: 13 meczów, 1002 minuty, 4 bramki, 2 asysty, 1 żółta kartka
Puchar Polski: 1 mecz, 23 minuty
Zdecydowanie jeden z najlepszych zawodników Korony w rundzie jesiennej, o czym świadczą statystyki. Najbardziej efektowny i efektywny okres, to przełom września z październikiem. Skrzydłowy wtedy zdobył po jednej bramce w trzech spotkaniach z rzędu, w tym pamiętne zwycięskie trafienie przy Reymonta w Krakowie. W końcówce „jesieni” udowodnił, że potrafi też asystować, stąd w klasyfikacji kanadyjskiej ma na koncie 6 punktów.
Jakub Żubrowski:
Ekstraklasa: 18 meczów, 1368 minut, 2 asysty, 7 żółtych kartek
Puchar Polski: 1 mecz, 90 minut, 1 żółta kartka
„Żuber” wprawdzie nie był w tak wysokiej formie jak w pierwszej części poprzedniego sezonu, ale i tak mógł liczyć na zaufanie trenera Gino Lettieriego. Mały kryzys nastąpił jedynie po spotkaniu Pucharu Polski z Wisłą Sandomierz, po którym w trzech następnych rywalizacjach nie znalazł się wyjściowej jedenastce. Defensywny pomocnik robił co do niego należało, czyli harował w środku pola, często grając na granicy faulu, stąd aż 7 żółtych kartek. Należy także wspomnieć o dwóch asystach. W meczu z Arką zdecydował się na strzał z dystansu, po którym piłkę do bramki dobił Elia Soriano. W Szczecinie natomiast po jego rzucie rożnym bramkę zdobył Djibril Diaw.
Nasze pozostałe podsumowania można przeczytać:
- BRAMKARZE - TUTAJ
- OBROŃCY cz.1 - TUTAJ
- OBROŃCY cz.2 - TUTAJ
- POMOCNICY cz.1 - TUTAJ