| Trening
Nikt nie odpuszcza
Do meczu z Arką pozostały już tylko cztery dni. Środowe zajęcia przy ulicy Kusocińskiego mogły przyprawić trenera Gino Lettieriego o pozytywny ból głowy. W treningu udział wzięli wszyscy zawodnicy. Widać w nich ogromny głód gry i chęć powrotu na ligowe boiska.
Trening zaczął się o 15:45. Po rozgrzewce drużyna została podzielona na cztery obozy. Bramkarze pod wodzą trenera Mirosława Dreszera pracowali bardzo ambitnie skupiając się na szybkości oraz skoczności. Na pełnych obrotach trenował również Matthias Hamrol. Wydaje się, że po kontuzji 25-latka nie ma już śladu.
Pozostała część zespołu została podzielona na trzy drużyny. Podczas, gdy dwie rozgrywały wewnętrzny pojedynek mający na celu jak najdłuższe utrzymanie się przy piłce na małej przestrzeni, trzeci team trafiał w ręce trenera Michała Dutkiewicza, który zaplanował ćwiczenia poprawiające wydolność. Co kilka minut następowała zmiana.
Szkoleniowcy kładli nacisk na szybkie i dokładne wymiany podań. Następnie do gry dołączono bramki, zwiększono plac gry i podzielono drużynę na dwa teamy, a włoski szkoleniowiec zarządził klasyczny mecz. Szkoleniowcy bacznie przyglądali się postawie drużyny i korygowali błędy. Po dwudziestominutowej „gierce” zawodnicy urządzili sobie małe zawody strzeleckie z rzutów wolnych.
Do wyjazdowego meczu z Arką, który dla kielczan będzie inauguracją rundy rewanżowej Lotto Ekstraklasy, pozostają cztery dni. Pozostałe jednostki treningowe będą zamknięte dla kibiców i mediów.