| Ekstraklasa
Walka o ósemkę będzie zacięta
Niezwykle ciekawie wygląda sytuacja w Lotto Ekstraklasie przed rozpoczęciem 23. kolejki. Korona, choć ma stratę zaledwie 4 punktów do podium, to w ciąż musi oglądać się za siebie, gdzie trwa zacięta walka o pierwszą ósemkę. Dlatego tak ważne dla układu tabeli jest starcie Żółto-czerwonych z Pogonią Szczecin.
Kielczanie w ostatnim meczu ugrali cenny remis w rywalizacji z liderem naszej ligi. Lechią Gdańsk. Zdobyty punkt nie pozwolił jednak znaczenie odskoczyć od stawki, która na śmierć i życie walczy o awans do Grupy Mistrzowskiej. W grze jest dokładnie 10 drużyn, więc dwie ekipy po 30 kolejkach będą musiały obejść się smakiem. W obecnej sytuacji na 9. miejscu znajduje się Wisła Kraków, a pozycję niżej jest Zagłębie Lubin. Korona ma nad nimi kolejno 3 i 5 punktów przewagi. Nie ma więc wielkiego marginesu do błędów.
Tym bardziej jeśli w piątek mierzy się z bezpośrednim rywalem w klasyfikacji, czyli Pogonią Szczecin. Podopieczni Kosty Runjaicia w tym roku najpierw przegrali z Lechią 1:2, a potem pewnie pokonali Górnika Zabrze 3:1. Także w pierwszej rywalizacji, mimo że musieli uznać wyższość gdańszczan, pokazali się z bardzo dobrej strony.
Pogoń będzie bardzo wymagającym przeciwnikiem dla Korony, ale szczecińska ekipa będzie musiała sobie poradzić bez swoich dwóch podstawowych obrońców, Dawida Steca i Sebastiana Walukiewicza, którzy będą pauzowali za nadmiar żółtych kartek. Kielczanie na szczęście takiego problemu nie mają. Swoją karę odpokutował już Jakub Żubrowski, dlatego trener Gino Lettieri będzie miał jeszcze większe pole do manewru w środku pola.
Koroniarze bardzo liczą na wsparcie w piątkowym meczu. Tydzień temu na Suzuki Arenie pojawiło się dokładnie 7529 kibiców. - Chciałbym, żeby na stadion przychodziło jeszcze więcej kibiców. Niewykorzystany karny Flavio Paixao, to przede wszystkim ich zasługa, bo w jakiś sposób wybili zawodnika Lechii z rytmu – mówił bramkarz Michał Miśkiewicz, wspominając ostatni mecz.
Początek starcia Korony z Pogonią w piątek o godzinie 20.30.