Pokonać outsidera
Zamykające ligową stawkę Zagłębie Sosnowiec będzie najbliższym ligowym rywalem Korony Kielce. Beniaminek ligi walczy o życie i każdy punkt jest dla nich na wagę złota. Żółto-czerwoni również walczą o pełną stawkę, aby zapewnić sobie miejsce w ósemce po rundzie zasadniczej. - Musimy w Sosnowcu wygrać. Okazja jest znakomita, a rywal jest osłabiony. To nasz obowiązek – mówi Maciej Górski, napastnik Korony Kielce.
Po 23. seriach gier obie drużyny dzieli aż 21 punktów. Korona zajmuje obecnie 6. miejsce w tabeli, ale przewaga nad dziewiątą Wisłą Kraków wynosi obecnie tylko cztery „oczka”. Kielczanie przed sobotnim starciem są stawiani w roli faworyta.
- Oczywiście. Jesteśmy faworytami i nie można się tego bać. Wiadomo, że różnica w tabeli jest ogromna, ale Zagłębie walczy o życie. Jedziemy po trzy punkty i nie wyobrażam sobie tego, żebyśmy podeszli w jakiś sposób ulgowo do meczu, bo rywal jest na ostatnim miejscu. Najbliższe mecze są dla sosnowiczan kluczowe. Jeśli teraz nie zaczną punktować, to wątpię, żeby w końcówce sezonu udało się to nadrobić – twierdzi 29-latek.
Zagłębie Sosnowiec ma spore problemy kadrowe przed nadchodzącym spotkaniem. W sobotę nie wystąpi Vamara Sanogo i Mateusz Możdżeń. - Jestem ciekaw w jaki sposób Zagłębie zastąpi tych dwóch graczy. To kluczowi zawodnicy dla Zagłębia. Ich absencja wywoła też zmianę charakterystyki gry. Oni też nas obserwują i będą chcieli zaskoczyć. To dla nich ostatnia szansa. Mogą złapać tlen dzięki wygranej. Zapowiada się dużo walki i niewykluczone, że posypią się kartki. My walczymy o ósemkę i nikt nie zamierza odkładać nogi. Spodziewam się mocnego, fizycznego meczu – uważa snajper żółto-czerwonych.
Podopieczni Gino Lettieriego jeszcze nie przegrali w rundzie rewanżowej, jednak w dwóch ostatnich meczach kielczanie dzielili się punktami z rywalem. - Trzy kolejki w tym roku za nami. Remisy są złudne i usypiające. Rozmawiałem z Bartkiem Rymaniakiem przed meczem z Pogonią i doszliśmy do wniosku, że z bezpośrednimi rywalami w tabeli nie można przegrywać. Nasza gra nie wyglądała dobrze. Wato wszedł jednak na boisko i w pojedynkę uratował nam punkt. Dobrze, że nie daliśmy się pokonać. To takie mecze zaważą o tym, kto zagra w ósemce – przyznaje „Góral”.
Początek spotkania pomiędzy Zagłębiem Sosnowiec a Koroną Kielce zaplanowano na sobotę, 2 marca o godz. 15:30.