| Briefing
Musimy się podnieść jako drużyna
- Muszę przeprosić kibiców, że nie udało nam się wejść do górnej ósemki. Fani oczekują od nas gry na sto procent, a my właśnie to chcemy pokazywać na boisku. Każda wygrana da nam więcej pewności siebie. Stworzy lepszą atmosferę. Jesteśmy teraz rozgoryczeni, ale musimy się podnieść jako drużyna – mówi przed meczem ze Śląskiem Wrocław pomocnik Korony Kielce, Oliver Petrak.
Poniedziałkowe zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław pomoże drużynie pozytywnie zareagować na problemy ostatnich tygodni. – Gdy przegrywasz mecze, pewność siebie spada. Mieliśmy wielkie oczekiwania oraz według mnie umiejętności, aby wejść do ósemki. Polska liga jest bardzo wyrównana. Graliśmy całkiem dobrze z Lechem oraz w pierwszej połowie z Zagłębiem, ale niestety nie udało nam się wówczas odnieść zwycięstwa. Musimy wrócić do wygrywania – wspomina Chorwat.
Z kim środkowemu pomocnikowi współpracuje się najlepiej na boisku? – Jesteśmy drużyną – to dla mnie najważniejsze. Wyjściowa jedenastka jest zależna od trenera, od taktyki. Dla mnie każdy z moich partnerów w środku pola jest bardzo dobrym zawodnikiem i jestem dumny, że mogę z nimi grać. Czy wychodzę ja, czy inni – to nie jest najważniejsze. Musimy być postrzegani jako drużyna, nie indywidualności – zaznacza 28-latek.
Żółto-czerwoni mają świadomość, że przed nimi siedem ważnych spotkań, w których będą mogli odbudować swoją pewność siebie i dać radość kibicom Korony.
- Według mnie w niektórych meczach graliśmy bardzo defensywnie, stwarzaliśmy sobie mało sytuacji, ale strzelaliśmy jednego gola i wygrywaliśmy. Każdy patrzy na wynik, co naturalne, bo po to gramy w piłkę. Teraz stwarzamy sobie więcej sytuacji, ale nie zdobywamy goli. Odpowiedzialność leży na rękach nas wszystkich, więc nie uciekamy od niej. W polskiej lidze jest tak, że drużyny mają często wielkie skoki jakości i ogromne spadki. Dla nas to trudny moment, a głowa to bardzo ważny element w futbolu. Nie liczą się tylko mięśnie i siła – podsumowuje Petrak.