| Sparing
Porażka w pierwszym sparingu
W pierwszym sparingu przed starem sezonu 2019/2020 Korona Kielce przegrała z Puszczą Niepołomice 1:4. Bramkę dla żółto-czerwonych zdobył Marcin Cebula.
Korona Kielce – Puszcza Niepołomice 1:4 (0:2)
Bramki: Cebula 71’ – Sajda 28’, zawodnik testowany 35’, Żytko 58’, Widejko 78'.
Korona (I połowa): Kukić – Kosakiewicz, Pierzchała, Bujak, Kordas – Pućko, Gnjatić, Piróg, Sowiński (30’ Długosz), Jukić – Papadopulos.
Puszcza (I połowa): Górski – Klimek, Stawarczyk, Stępień, Mikołajczyk – Nowak, Sajdak, Uwakwe, Szczepaniak, Tomalsko – Mykyta.
Korona (II połowa): Kozioł – Szymusik, Kovacević, Marquez, Gardawski – zawodnik testowany, Żubrowski, Sewerzyński, zawodnik testowany (74' Długosz), Cebula – Brown Forbes.
Puszcza (II połowa): Przybysz – Furtak, Czarny, Barków, Widejko, Żurek, Deperasiński, Kotwica, Stefanik, Żytek, Orłowski.
W pierwszej połowie to przyjezdni stwarzali sobie więcej sytuacji na zdobycie gola. Puszcza objęła prowadzenie w 28. minucie wykorzystując błąd defensywy Korony. Do siatki pięknym strzałem z linii pola karnego trafił Przemysław Sajda. Kilka minut później było już 2:0. Napastnik gości znalazł się w sytuacji sam na sam i podwyższył prowadzenie.
Korona obudziła się po przerwie. Już w 46. minucie widowiskowym rajdem popisał się Cebula. Skrzydłowy minął 3 rywali, ale koniec końców futbolówka po jego uderzeniu minimalnie minęła bramkę. Chwilę później dobry strzał z dystansu oddał Szymusik, ale tym razem piłka zatrzymała się na poprzeczce.
Wydawało się, że kwestią czasu jest bramka kontaktowa, jednak Puszcza wykorzystała stały fragment gry. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzył Żytek podnosząc prowadzenie gości.
W 71. minucie Korona zdobyła pierwsze trafienie. Dobry przerzut z środka boiska wykorzystał wyróżniający się na boisku Szymusik. Prawy obrońca efektownie wycofał piłkę do Cebuli, a ten fantastycznym uderzeniem z powietrza dał kielczanom gola.
Puszcza czekała na kontry i po jednej z nich goście zdobyli kolejnego gola. Kozioł wybronił strzał Żytki, ale przy dobitce był już bezradny.
Korona po pierwszym sparingu przed startem nowego sezonu musi przełknąć gorzką pigułkę. Szansa na rehabilitację w środę, 26 czerwca. Na stadion przy ul. Szczepaniaka przyjedzie Stal Mielec.