| Ekstraklasa
Odbić się od dna
To będzie bardzo trudny mecz. Podopieczni Sławomira Grzesika muszą pokazać, że kryzys mają już za sobą i wygrać, w tym szczególnym dla kibiców meczu, z Wisłą Kraków. Czy kielczanom uda się zagrać na miarę oczekiwać?
Tuż przed przerwą reprezentacyjną, Korona podejmowała u siebie Jagiellonię Białystok. Kielczanie liczyli na przełamanie złej passy i powrót na zwycięską ścieżkę, ale niestety, po raz czwarty z rzędu musieli uznać wyższość rywali. Już dzień później, od pierwszej drużyny został odsunięty Gino Lettieri, a zastąpił go, tymczasowo, Sławomir Grzesik. Dla szkoleniowca jest to trzeci raz, kiedy obejmuje zespół w trudnej chwili. - Tak się zdarza, że zawsze trafiam na mocnych rywali, ale ja się nie boje pracy ani prowadzenia tego zespołu. Sytuacja tego wymagała, więc jestem, a jak to wyjdzie to zobaczymy – stwierdził trener.
Nad czym skupił się sztab szkoleniowy podczas tej dwutygodniowej przerwy? - Pracujemy nad tym, by piłkarze uwierzyli we własne umiejętności i możliwości i że potrafią wygrywać w tej lidze. Jeśli chodzi o organizację gry, to będziemy jeszcze pracować na treningach by ta gra wyglądała lepiej, a tym bardziej skuteczniej – zdradził Grzesik.
Do Kielc przyjeżdża Wisła Kraków. Podopieczni Macieja Stolarczyka zajmują ósme miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. W ostatniej kolejce nie dała szans Zagłębiu Lubin, z którym wygrała 4:2. Bohaterem Białej Gwiazdy został Paweł Brożek, który przeżywa obecnie swoją drugą młodość. - Zespół Wisły jest oparty na ludziach doświadczonych. Przeżywali razem kryzys, finansowy i organizacyjny. To ludzi często buduje i pomaga w osiąganiu dobrych wyników. Doceniamy klasę Wisły, podchodzimy do nich z pokorą ale nie z bojaźnią. W tej lidze każdy zespół jest do pokonania, a ja jestem dobrej myśli przed meczem – z szacunkiem o rywalach mówi trener żółto-czerwonych.
Wiadomo, że w Kielcach nie zagra Jakub Błaszczykowski, który doznał urazu w meczu reprezentacji Polski. - Mimo klasy Jakuba Błaszczykowskiego, Wisła ma tak samo wielu zawodników, którzy będą chcieli się pokazać. To nie jest wykładnik, że jak go nie będzie to znaczy, że będą słabsi. My musimy patrzeć na siebie, bo zawodnik, który wejdzie za Błaszczykowskiego, też będzie reprezentował dobry poziom – powiedziałł szkoleniowiec.
Mecz z Wisłą Kraków jest szczególnie ważny dla kibiców, którzy będą dopingować zespół od początku do końca. Wierzą, że piłkarze pokażą charakter i pokonają Białą Gwiazdę na własnym stadionie.
Początek spotkania Korona Kielce - Wisła Kraków w sobotę o godzinie 20.00 na Suzuki Arenie.