| Briefing
Musimy narzucić swój koroniarski styl gry
- Musimy przede wszystkim narzucić swój koroniarski styl gry. Od początku trzeba zagrać wysoko, z charakterem oraz wolą walki - mówił przed rewanżowym meczem Młodzieżowej Ligi UEFA z Realem Saragossa bramkarz Korony, Jakub Osobiński.
Jakub Osobiński:- Mam nadzieję, że początek środowego spotkania nie będzie wyglądał tak, jak w Saragossie, tylko od razu przejmiemy inicjatywę i narzucimy swoje tempo gry - podkreślił bramkarz Korony.
- Musimy przede wszystkim narzucić swój koroniarski styl gry. Od początku trzeba zagrać wysoko, z charakterem oraz wolą walki. Mamy na tyle dobrą drużynę, że jesteśmy w stanie osiągnąć pozytywny wynik -zaznaczył piłkarz.
- Rywale posiadają mocne walory, natomiast Real powinien zwrócić uwagę też na nas. Umiemy zagrozić z przodu, posiadamy wolę walki i chęć zwycięstwa, więc w środę szykuje nam się naprawdę dobre widowisko - ocenił Osobiński. Jak dodał, w starciu z hiszpańską drużyną bardzo ważna będzie koncentracja od pierwszych minut, która pozwoli przejąć kontrolę nad tym spotkaniem. - Nie możemy "myśleć o niebieskich migdałach", tylko trzeba wejść w mecz z pozytywnym nastawieniem - powiedział.
- Liczymy bardzo na naszych kibiców, wierząc, że w środę na stadion przyjdzie sporo osób. Myślę, że fani są niezbędni po to, aby swoim dopingiem pomóc nam w awansie do kolejnej rundy Młodzieżowej Ligi UEFA - stwierdził młody piłkarz.
Mateusz Sowiński: - Po końcowym gwizdku pierwszego spotkania, każdy z nas miał niedosyt, że nie udało się zdobyć bramki na wyjeździe. Na początku, podczas rozgrzewki, na trybunach było 500-1000 osób, natomiast później, jak wyszliśmy na mecz i odwróciliśmy się, to zobaczyliśmy bardzo dużo kibiców. W rewanżu początek tego starcia musi być lepszy niż w Saragossie, kiedy przy pierwszym kontakcie oddaliśmy piłkę i było groźnie pod naszym polem karnym - powiedział pomocnik Korony.
- Myślę, że ostatni mecz w rezerwach, w którym zremisowaliśmy 4:4 z Motorem Lublin, był ważny, ponieważ zagraliśmy z przeciwnikiem, który miał w składzie piłkarzy z dużym doświadczeniem. Samo to, że strzeliliśmy cztery bramki na ich stadionie pokazało naszą siłę rażenia w ataku, natomiast musimy popracować nad defensywą, bo nie możemy tracić tylu goli - dodał Sowiński.
- Czy trenujemy rzuty karne? Na razie o tym nie myślimy, ponieważ chcielibyśmy wcześniej rozstrzygnąć losy tego spotkania - zakończył piłkarz.
Środowy mecz Korony z Realem Saragossa rozpocznie się na Suzuki Arenie o godz. 16:00. Bilety na to spotkanie dostępne są TUTAJ