| Briefing
Każdy tydzień przestoju wydłuża przygotowania do wznowienia rozgrywek
- Każdy tydzień przestoju wydłuża przygotowania do wznowienia meczów. Istotną rzeczą jest to, że będziemy musieli przygotować zespół pod kątem pozostałych 11 kolejek oraz praktycznie pod kolejny sezon, ponieważ przerwa pomiędzy tymi rozgrywkami będzie krótka - podkreślił szkoleniowiec Korony Maciej Bartoszek.
- Uważam, że praca w grupach roboczych oraz cotygodniowe wideokonferencje pozwalają wykonać pewną pracę, która zbliża nas do wypracowania odpowiedniego scenariusza, dotyczącego wznowienia rozgrywek, natomiast jest to bardzo złożone zagadnienie. Niezależnie od tego jakim finalnym dokumentem roboczym zakończą się nasze działania, to kwestia powrotu Ekstraklasy będzie uzależniona od stanu epidemii w naszym kraju oraz odpowiednich zarządzeń państwowych - zaznaczył trener.
- Każdy tydzień przestoju wydłuża przygotowania do wznowienia meczów. Istotną rzeczą jest to, że będziemy musieli przygotować zespół pod kątem pozostałych 11 kolejek oraz praktycznie pod kolejny sezon, ponieważ przerwa pomiędzy tymi rozgrywkami będzie krótka i w tym czasie nie będzie można za bardzo popracować. To jest duży problem, gdyż aby przygotować zawodników do takiej ilości meczów, potrzebujemy trochę czasu, a wiadomo, że niektóre obostrzenia komplikują nam pewnie działania treningowe. Mam nadzieję, że niebawem zawodnicy będą mogli popracować w terenie, ale później uważam, że powinniśmy razem przepracować co najmniej cztery tygodnie - ocenił Bartoszek.
- Czynione są prace nad pewnymi zabezpieczeniami zawodników, jednak i tak nie mamy pewności, że któryś z zawodników nie zachoruje i wówczas pojawi się pytanie "co wtedy"? Ta kwestia też musi być jasno wyjaśniona przed wznowieniem rozgrywek - dodał.
- Kondycja zdrowotna u zawodników jest dobra. Już wcześniej podjęliśmy decyzję na temat monitorowania temperatury piłkarzy, pod tym kątem ich sprawdzamy i mamy z nimi kontakt. Zdecydowanie gorzej jest z tzw. mentalnością, pozytywnym nastawieniem do tego, co się dzieje. Musimy zwrócić uwagę na fakt, że niektórzy piłkarze są w Kielcach sami, bez swoich rodzin - stwierdził szkoleniowiec.
- Musimy mieć świadomość tego, że wszystkie kluby starają się renegocjować kontrakty zawodników, więc z jednej strony piłkarze nie trenują, są poza domem bez normalnego kontaktu z rodzinami, z drugiej strony obniżane są wynagrodzenia, dalej nie wiadomo, kiedy sezon miałby zostać wznowiony, czy uda się wystartować oraz kiedy zaczniemy treningi. Ta niejasność sytuacji powoduje dodatkowe obniżenie podstawowych właściwości psychofizycznych - podkreślił Bartoszek.