| Ekstraklasa
Szelągowski: Uczucie? Chyba wszystko było widać
- Jestem bardzo szczęśliwy z tego, co się wydarzyło w Krakowie. Nie spodziewałem się dostać od trenera szansę od pierwszej minuty, a jeszcze zdobyć gola w takim mecz, to już coś wspaniałego - powiedział po swym debiutanckim trafieniu w Ekstraklasie Daniel Szelągowski, pomocnik Korony.
17-letni wychowanek kieleckiego klubu przeciwko Wiśle Kraków rozgrywał swoje czwarte spotkanie w Ekstraklasie. Do tej pory jednak pojawiał się na murawie jako zmiennik. - Gdy na odprawie zauważyłem swoje nazwisko w składzie, to nie ukrywam, że byłem mocno zaskoczony. Był mały stres, ale gdy już wybiegłem na murawę, to wszystko szybko zniknęło - przyznał Daniel Szelągowski.
A jakie emocje towarzyszyły mu po premierowym golu? - Chyba wszystko było widać na boisku. Każdy widział mam nadzieję - uśmiechał się "Szeli".
Młody pomocnik liczy, że w dwóch meczach, które pozostały do końca sezonu trener Maciej Bartoszek da mu kolejne bezcenne szanse do występów w Ekstraklasie. - Mamy nadzieję, że uda nam się wygrać spotkania w Płocku i z ŁKS-em, żeby odjeść z Ekstraklasy z dumą, z honorem, pokazać, co Korona potrafi. A w przyszłym sezonie w pierwszej lidze, trzeba będzie walczyć, żeby szybko awansować - podkreślił Szelągowski.