| Briefing
Zrobimy wszystko, żeby rozłąka z Ekstraklasą potrwała tylko rok
- W imieniu wszystkich piłkarzy mogę zapewnić, że w przyszłym sezonie zrobimy wszystko, żeby wrócić do elity, aby ta rozłąka z Ekstraklasą trwała tylko rok - powiedział po meczu z ŁKS-em bramkarz Korony, Jakub Osobiński.
- Dla całej drużyny nie był to najłatwiejszy mecz, bo ŁKS, zwłaszcza w pierwszej połowie, postawił nam wysokie wymagania, aczkolwiek udało nam się im sprostać. Ta gra nam się może nie układała do końca, mieliśmy problem z ruchliwością rywali, ale w przerwie powiedzieliśmy sobie trochę słów w szatni, jak to ma wyglądać w drugiej połowie, potem wyszliśmy i zrobiliśmy dobrą robotę - powiedział młody zawodnik.
Jak podkreślił, podczas spotkania skupiał się wyłącznie na przebiegu meczu. - Nie żyłem tym, co się dzieje wokół boiska, starałem się tylko skupiać na tym, co się dzieje na murawie. Myślałem o tym, co się może stać i starałem się temu przeciwstawiać - dodał "Osa".
- Jeżeli chodzi o moje czyste konto, to zacytuję klasyka, że gdyby nie cała drużyna, to nie udałoby się tego osiągnąć. Bardzo cieszy kolejna bramka Daniela Szelągowskiego, czego mu gratuluję. Iwo Kaczmarski również pokazał się z dobrej strony i ściskam kciuki za wszystkich młodszych ode mnie chłopaków. W imieniu wszystkich piłkarzy mogę zapewnić, że w przyszłym sezonie zrobimy wszystko, żeby wrócić do elity, aby ta rozłąka z Ekstraklasą trwała tylko rok - stwierdził Osobiński.
Obrońca ŁKS-u Jan Grzesik odnosząc się do przebiegu dzisiejszego spotkania podkreślił, że obydwa zespoły stworzyły sobie dogodne sytuacje, natomiast jego drużyna po raz kolejny nie potrafiła zamienić ich na bramki. - Wychodziliśmy z kontrami i gdybyśmy wykorzystali jedną z nich, to spotkanie inaczej by wyglądało. Nie ma jednak co gdybać, przegraliśmy kolejny mecz i chyba czas na to, żeby ze świeżymi głowami przystąpić do nowego sezonu - ocenił piłkarz.