Cenny remis Korony w Niepołomicach
Korona Kielce w trzeciej kolejce Fortuna 1 Ligi bezbramkowo zremisowała z Puszczą Niepołomice. Po wyrównanej pierwszej części, w drugiej to gospodarze dominowali i jeden punkt w tym meczu jest dla kielczan bardzo cenny.
Puszcza Niepołomice - Korona Kielce 0:0
Puszcza: Kobylak - Cikos, Czarny, Stefanik, Mikołajczyk (K) - Tomalski, Żytek, Serafin, Żurek (74' Bartosz) - Spławski (70' Klec), Radionov
Korona: Kozioł - Szymusik, Tzimopoulos (77' Szarek), Grzelak, Szywacz - Podgórski (86' Długosz), Kaczmarski, Cetnarski, Kiełb (K) (66' Firlej), Łysiak - Thiakane
Żółte kartki: Czarny, Bartosz, Serafin - Łysiak, Kaczmarski, Podgórski, Thiakane, Grzelak
W pierwszych minutach gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Po niecałym kwadransie pierwszy strzał oddali gospodarze. Pomocnik Wiktor Żytek uderzył jednak obok bramki Marka Kozioła.
W 20. minucie Korona po raz pierwszy groźnie zaatakowała. Na prawej stronie boiska znalazł się Jacek Podgórski i dośrodkował w pole karne, jednak obrońcy Puszczy byli na posterunku i zdołali wybić piłkę na rzut rożny. Po wykonaniu stałego fragmentu przez Pawła Łysiaka, nad bramką główkował obrońca kielczan Rafał Grzelak.
Z upływem minut to gospodarze zaczęli coraz groźniej atakować. Po dobrym rozegraniu rzutu wolnego, niebezpieczny strzał zza pola karnego oddał Wiktor Żytek, jednak minimalnie przestrzelił.
Na około dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej części gry Korona wreszcie przeprowadziła dobrą akcję. Po prostopadłym podaniu Pawła Łysiaka, w polu karnym odnalazł się Jacek Podgórski, ale jego strzał nie sprawił żadnych problemów bramkarzowi Puszczy Gabrielowi Kobylakowi.
Do końca pierwszej połowy żadna z drużyn nie była w stanie stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia gola.
Od początku drugiej części spotkania lepiej prezentowali się podopieczni trenera Tomasza Tułacza. Strzały zza szesnastki Marcina Stefanika i Jakuba Serafina nie były na tyle precyzyjne, żeby zaskoczyć dobrze ustawionego bramkarza kielczan.
W 54. minucie ponownie zaatakowali gospodarze. Po dośrodkowaniu z lewej strony boiska w dogodnej okazji w polu karnym znalazł się Bartosz Żurek, ale strzelił obok słupka.
Kilka minut później po szybkiej akcji, strzał jednego z niepołomiczan sprawił dużo problemów bramkarzowi Korony, który odbił piłkę przed siebie. Żaden z piłkarzy Puszczy nie zdołał skutecznie dobić tego uderzenia.
W 63. minucie meczu znakomitą okazję do zdobycia gola miała Korona. Niepilnowany Jacek Podgórski podał do znajdującego się kilka metrów od bramki Jacka Kiełba, ale pomocnik kielczan nie zdołał sięgnąć piłki. Do wybitej przez obrońców futbolówki dopadł jeszcze Grzegorz Szymusik, ale defensorzy gospodarzy zablokowali to uderzenie.
Na kwadrans przed końcem niepołomiczanie trafili do bramki Marka Kozioła. Sędzia dopatrzył się jednak przewinienia i nie uznał gola.
Do końca meczu Puszcza atakowała, jednak robiła to nieskutecznie. Niemal w ostatniej akcji meczu groźny strzał z rzutu wolnego oddał Paweł Łysiak, ale futbolówka musnęła poprzeczkę bramki strzeżonej przez Kobylaka.
W 4. kolejce Fortuna 1 Ligi (20 września o godz. 12.40) Korona zagra na Suzuki Arenie z Górnikiem Łęczna.