Korona podzieliła się punktami z Hetmanem
Rezerwy Korony Kielce zremisowały z Hetmanem Zamość 1:1 na stadionie przy ulicy Szczepaniaka. Kielczanie mieli w meczu dużo szczęścia, bo lepszą drużyną była ekipa gości.
Korona II Kielce - Hetman Zamość 1:1 (0:1)
Korona II: Osobiński – Więckowski, Kośmicki, Dziubek (K), Cukrowski (83’ Kralka), – D. Lisowski (58’ Konstantyn), Turek (65’ Bujak), Prętnik, J. Górski (58’ Przybysławski) (83’ Malec) - Sowiński, Piróg
Hetman: Gibki – Szatała, Grzęda, Myszka, Białusko - Wolanin, Pupeć (75’ Jaroszyński), Kruczkowski, Ozcifici (60’ Dajos), Pokrywka (90’ Gierowski) - Cain
Bramki: 82’ Konstantyn - 19’ Myszka,
Żółte kartki: Bujak, Więckowski - Ozcifici, Białusko, Wolanin, Kruczkowski, Dajos, Myszka, Gręda
Czerwona kartka: 90’ Kruczkowski (po dwóch żółtych)
W trzeciej minucie Korona wyszła z kontrą. Skrzydłem pobiegł Dawid Lisowski, zagrał przed pole karne do Bartosza Prętnika, ale strzał pomocnika Korony został zablokowany.
Po kwadransie w meczu padł pierwszy celny strzał. Michał Dziubek uderzał głową, ale pewnie piłkę wyłapał bramkarz przyjezdnych Grzegorz Gibki. Rywale szybko mogli odpowiedzieć. Prawą stroną popędził Wesley Cain, który wyłożył piłkę Łukaszowi Pokrywce, ten jednak minął się z futbolówką.
W 18. minucie goście objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najwyżej wyskoczył Norbert Myszka i pokonał Jakuba Osobińskiego.
Po pół godzinie gry Korona miała kolejną sytuację. Strzałem z dystansu popisał się Dawid Lisowski, pewnie jednak obronił bramkarz gości.
Do końca pierwszej połowy przeważali podopieczni Sławomira Grzesika, ale nie udało im się wyrównać i do przerwy to Hetman prowadził.
W drugą część spotkania lepiej weszli goście. Rafał Kruczkowski wyszedł sam na sam z Jakubem Osobińskim i lobował kieleckiego bramkarza, ale strzelił nad bramką. Po chwili znów Kruczkowski próbował, ale tym razem dobrze interweniował Osobiński.
W 67. minucie groźny strzał z rzutu wolnego oddał Kruczkowski, piłkę do boku sparował jednak Osobiński.
Na osiem minut przed końcem Koronie udało się wyrównać. Świetne dośrodkowanie Więckowskiego wykorzystał Jakub Konstantyn, który głową pokonał Grzegorza Gibkiego.
Goście jeszcze mogli zdobyć drugiego gola. Strzał z rzutu wolnego Piotra Dajosa na dwieście czterdzieści sekund przed końcem pewnie wyłapał Jakub Osobiński.
W doliczonym czasie gry szansę mieli piłkarze Hetmana. Mikołaj Grzęda strzelał z pięciu metrów. Świetnie znów między słupkami spisał się Osobiński, który odbił uderzenie obrońcy gości. Po chwili znów ten sam zawodnik mógł zdobyć gola, ale kielecki golkiper sparował piłkę na poprzeczkę.
Do końca meczu przeważał Hetman, a kielczanie wychodzili z kontratakami, ale żadna z drużyn nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść.
W 16. kolejce (24 października o godz. 15) rezerwy Korony na wyjeździe zagrają z Chełmianką.