| Briefing
Maciej Firlej: Zawsze staram się dawać z siebie wszystko
- Arka jest wyżej w tabeli i wydaje się, że to ona jest faworytem, choć te ostatnie tygodnie nie są w ich wykonaniu najlepsze. Uważam, że to rywale powinni się nas bać bardziej, niż my ich - powiedział Maciej Firlej, napastnik Korony Kielce przed meczem z Arką Gdynia.
Maciej Firlej nadal czeka na swojego premierowego gola w barwach Korony. Piłkarz liczy, że w meczu z Arką uda mu się zdobyć bramkę.
- Mam nadzieję, że w najbliższym meczu w końcu zdobędę pierwszą bramkę w tym sezonie. Po tych kilkunastu kolejkach nie udało mi się jeszcze trafić do siatki i na pewno jest to jakiś problem. Miałem kilka sytuacji, aby strzelić bramkę m.in. w ostatnim spotkaniu. Jednak jeśli chodzi o ten mecz to moja akcja przyniosła nam gola i to jest najważniejsze - stwierdził 24-latek.
I dodał: Gdy tylko wchodzę na boisko, zawsze staram się dawać z siebie wszystko i pokazać trenerowi, że zasługuję na miejsce w składzie.
Korona wygrała ostatnie dwa mecze (po 1:0 z GKS-em Bełchatów oraz Resovią) i kielczanie będą starali się podtrzymać dobrą passę.
- Po tych dwóch zwycięstwach w ostatnich spotkaniach jesteśmy na fali wznoszącej. Arka jest wyżej w tabeli i wydaje się, że to ona jest faworytem, choć te ostatnie tygodnie nie są w ich wykonaniu najlepsze. Uważam, że to rywale powinni się nas bać bardziej, niż my ich - ocenił napastnik Korony.
Kielczanie są coraz bliżej czołówki w tabeli Fortuna 1 Lidze. Jednak najważniejsze będzie to, aby znaleźć się w niej na koniec rozgrywek.
- Ten cel jakim jest pierwsza szóstka, będzie rozliczany na koniec sezonu. Nie ma to znaczenia czy rundę jesienną zakończymy na miejscu barażowym. Najbliższe mecze są dla nas najważniejsze i dopiero pod koniec rozgrywek będziemy z większą uwagą patrzeć na tabelę - zakończył.
Spotkanie pomiędzy Arka Gdynia, a Koroną Kielce odbędzie się jutro o godz. 20.30. Transmisja w Polsacie Sport.