Marko Pervan: Mam nadzieję, że udowodnię swoją wartość
Zapraszamy na rozmowę z Marko Pervanem. Nowy nabytek kieleckiego klubu w specjalnym wywiadzie prosto z obozu w tureckim Belek opowiedział m.in. o swoich odczuciach dotyczących obozu.
O pierwszych dniach na obozie w Turcji:
- Czuje się tutaj bardzo dobrze. Mamy świetnie warunki do trenowania. Pracujemy bardzo ciężko, ale najważniejsze, że wszystko idzie zgodnie z planem. Równie istotne jest to, że zdrowie dopisuje i w drużynie nie ma kontuzji.
O pochwałach od trenera i kolegów z drużyny:
- Bardzo się cieszę, że tak dobrze o mnie mówią i doceniają moje umiejętności. Mam nadzieję, że te słowa się potwierdzą i w każdym treningu oraz już podczas meczów ligowych będę udowadniał swoją przydatność dla zespołu.
O szansach na awans do Ekstraklasy:
- Mamy niedużą stratę do miejsc barażowych i ponadto jeden zaległy mecz. Wierzę w to głęboko, że uda nam się osiągnąć cel, który sobie założyliśmy. Uważam, że najważniejsze jest to, abyśmy dobrze weszli w tę rundę rewanżową.
O celach przed rozpoczynającą się za niecałe trzy tygodnie rundą wiosenną:
- Celem głównym jest dla mnie awans do baraży i walka o Ekstraklasę. Mam również swoje założenia indywidualne, ale one nie są tak istotne. Na pewno ważne jest dla mnie to, aby zdrowie dopisywało i żeby obyło się bez żadnych urazów, a wtedy wszystko inne powinno się udać.
O budowaniu kolektywu i więzi w drużynie:
- Przyjechaliśmy do Turcji, żeby ciężko pracować, ale także lepiej się poznać. Przez te treningi, które tu wykonujemy coraz lepiej się zgrywamy i liczę na to, że trener to wszystko poukłada i będzie to dobrze wyglądać już w meczach na wiosnę.
O postępie w przygotowaniach do rundy rewanżowej pierwszej ligi:
- Na pewno czuję sporą różnicę między tym co było na początku przygotowań, czyli już ponad 3 tygodnie temu, a tym co jest teraz. Jest oczywiście sporo lepiej. Te spotkania sparingowe są bardzo wartościowe i dają materiał do analizy. Na pewno będą to cenne jednostki.
O trudach przygotowań:
- Zaczęliśmy przygotowania na początku stycznia i minęło od tamtego momentu już sporo czasu. Dlatego też jest to normalne, że trochę czuć to zmęczenie. Nie ma co jednak narzekać, ta praca na pewno popłaci.
O swojej pozycji na boisku:
- Najlepiej czuję się grając jako klasyczna "dziesiątka" i właśnie tam trener ustawia mnie najczęściej. Mogę też grać na innych pozycjach w środku pola. Wszystko zależy od tego, gdzie będę w danej chwili potrzebny i jaka będzie taktyka w danych meczu.