Trzecia z rzędu sparingowa wygrana rezerw Korony

Korona II Kielce - Moravia Morawica 2:1 (2:0)

Bramki dla Korony: 20' sam., 35' Bielka (k)

Korona II: Sandach (60' Karyś) - Prętnik, Dziubek (46' Bujak), Seweryś (46' Malec) - R. Turek, Zawadzki (46' Jopkiewicz), K. Turek (25' P. Lisowski), Świtowski (46' Więckowski), Bielka - Rybus, Piróg (46' Rozmysłowski). 

Kielczanie dobrze rozpoczęli to spotkanie. W 20. minucie ładną akcją popisał się Artur Piróg, który ograł jednego z rywali przy linii końcowej boiska i chciał dograć piłkę do wbiegających partnerów. Jej lot tak niefortunnie przerwał obrońca z Morawicy, że wpadła ona do bramki. 

Kwadrans później po raz kolejny w roli głównej wystąpił Piróg. Napastnik był faulowany w polu karnym przeciwnika i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykorzystał Adrian Bielka, który dołączył do Korony tej zimy.

W drugiej części kielczanie mieli sporo sytuacji, aby podwyższyć prowadzenie, jednak szwankowała skuteczność. Na piętnaście minut przed końcem meczu, Łukasz Bujak sprokurował rzut karny, który na bramkę zamienił jeden z rywali. 

Więcej goli już w tym spotkaniu nie padło i ostatecznie żółto-czerwoni pokonali Moravię 2:1.

- Z racji tego, że na ten sparing dołączyło do nas sześciu zawodników z pierwszego zespołu, to nasze zgranie wyglądało nieco gorzej niż w poprzednich meczach. Przewaga piłkarska była po naszej stronie, ale brakowało tej soli piłkarskiej, czyli goli. Mieliśmy wiele szans, aby ten wynik był wyższy. Bramka dla rywali w końcówce była spowodowana naszą nonszalancją - podsumował sparing Dariusz Kozubek, trener kieleckich rezerw.

W najbliższą środę (17 lutego) kielczanie zagrają kolejny podczas zimowych przygotowań sparing. Podopieczni trenera Kozubka zmierzą się z GKS-em Rudki. Mecz odbędzie się przy ul. Jeziorańskiego w Kielcach.