Nieudana inauguracja wiosny
W zaległym spotkaniu 16. kolejki Fortuna 1 Ligi Korona przegrała na wyjeździe z Widzewem Łódź 0:2. Kielczanie w drugiej połowie przeważali, jednak bramki stracone w pierwszej odsłonie, okazały się kluczowe dla wyniku tego meczu.
Widzew Łódź - Korona 2:0 (2:0)
Bramki: 11' Tomczyk (k), 39' Kobryń (sam.)
Korona: Kozioł (K) - Szymusik (83' Turek), Kobryń, Zebić, Szywacz, Lisowski - Díaz (63' Gąsior), Pervan (67' Łysiak), Oliveira (83' Petrović) - Yılmaz (67' Kiełb), Thiakane.
Widzew: Wrąbel - Kosakiewicz, Tanżyna, Nowak, Stępiński (90' Becht), Michalski (75' Kun), Mucha, Kita (75' Poczobut) Możdżeń (K), Samiec-Talar (69' Ameyaw), Tomczyk (69' Robak).
Żółte kartki: Kita, Możdzeń - Zebić, Petrović
Niestety to spotkanie nie zaczęło się dobrze dla piłkarzy Korony. Już w 11. minucie w polu karnym Korony faulowany był Paweł Tomczyk i sam poszkodowany zamienił jedenastkę na gola.
Po straconym golu kielczanie starali się nieco dłużej utrzymywać przy piłce, jednak bez efektów w postaci groźnych sytuacji pod bramką rywali.
W 27. minucie żółto-czerwoni przeprowadzili ładną akcję prawą stroną. Niestety strzał głową Kubilaya Yilmaza po dośrodkowaniu Grzegorza Szymusika przeleciał obok bramki.
Kilka minut później Korona ponownie zaatakowała. Futbolówkę dobrze rozegrała dwójka Pervan - Oliveira, ale strzał sprzed szesnastki w wykonaniu Emila Thiakane minął bramkę Widzewa.
Na sześć minut przed zakończeniem pierwszej połowy Widzew zadał drugi cios. Do odbitej przez Marka Kozioła piłki dopadł Piotr Samiec-Talar i uderzył na bramkę. Futbolówka po rykoszecie od Rafała Kobrynia wylądowała w siatce.
Drugą odsłonę lepiej zaczęła Korona. Najpierw strzał Dawida Lisowskiego ze skraju pola karnego po interwencji Wrąbla przeleciał nad bramką, a chwilę później próba Marko Pervana z kilkunastu metrów była niecelna.
W 51. minucie drugi w tym spotkaniu rzut karny tym razem po faulu Mario Zebicia, mieli gospodarze. Strzał z 11. metrów Tomczyka obronił jednak bramkarz Korony Marek Kozioł.
Niemal kwadrans po rozpoczęciu drugiej odsłony kielczanie mieli znakomitą sytuację do zdobycia gola. Dośrodkowanie Grzegorza Szymusika z prawej strony trafiło na głowę niepilnowanego w polu karnym Marko Pervana, ale Chorwat uderzył obok bramki Wrąbla.
W końcówce to rywale próbowali swoich sił w ataku. Strzały Robaka i Nowaka nie znalazły drogi do bramki Korony. Ostatecznie Korona uległa w Łodzi Widzewowi 0:2.
Kolejny mecz w Fortuna 1 Lidze Korona rozegra w niedzielę 28 stycznia o godz. 12.40. Rywalem kielczan na Suzuki Arenie będzie Chrobry Głogów.