Twierdza Łęczna zdobyta! Wygrywamy z Górnikiem!
W meczu 21. kolejki Fortuna 1 Ligi Korona Kielce wygrała 1:0 z Górnikiem Łęczna. Autorem jedynego trafienia w tym starciu był Jacek Podgórski.
Mecz od samego początku był bardzo intensywny, choć brakowało klarownych sytuacji z obu stron. W 2. minucie Jacek Podgórski oddał pierwszy strzał w meczu, ale jego uderzenie zza pola karnego powędrowało wysoko ponad poprzeczką bramki strzeżonej przez Gostomskiego. Żadna z ekip nie próbowała też podejmować zbędnego ryzyka. Gospodarze każdy atak skrupulatnie budowali od linii obrony, długo utrzymywali się przy piłce. Kielczanie byli przez to zmuszeni do gry z kontrataku.
Przez większą część pierwszej połowy niewiele się działo. W 37. minucie prowadzący to spotkanie Mariusz Złotek dopatrzył się przewinienia w naszym polu karnym i wskazał na wapno. Do futbolówki podszedł Paweł Wojciechowski. Strzelił w prawy dolny róg. Jego intencję wyczuł jednak Marek Kozioł i nie dopuścił do straty bramki. Tuż przed zejściem do szatni Korona miała jeszcze szansę na objęcie prowadzenia. Rzut wolny pośredni w szesnastce Górnika zakończył się uderzeniem Jakuba Łukowskiego, które niestety nie znalazło drogi do siatki. Do szatni zawodnicy obu drużyn schodzili przy bezbramkowym remisie.
Po wznowieniu spotkania Zielono-Czarni od razu wzięli się do roboty. Już w 48. minucie stworzyli zagrożenie. Ich akcję strzałem zwieńczył Karol Struski, lecz nie zdołał zaskoczyć świetnie dysponowanego tego wieczoru Marka Kozioła. Niespełna 10 minut później po raz drugi w tym meczu został podyktowany rzut karny. Tym razem dla nas. Faulowany był Jakub Łukowski, a egzekucji podjął się Jacek Podgórski. 24-latek pewnie trafił do siatki i wyprowadził Żółto-Czerwonych na prowadzenie.
Trener Kiereś długo nie zwlekał z reakcją. W 64. minucie dokonał potrójnej zmiany, a murawę opuścił między innymi Paweł Wojciechowski, który w pierwszej części meczu zmarnował jedenastkę. Łęcznianie zwiększyli od tego momentu intensywność i zaczęli pracować na odrobienie strat. W jednej sytuacji dośrodkowanie z prawej flanki zamykał Bartosz Śpiączka. Najskuteczniejszy zawodnik Górnika nie wykorzystał dogodnej okazji i chybił z najbliższej odległości.
Do końca gospodarze walczyli o korzystny wynik, ale bezskutecznie. Twierdza Łęczna została zdobyta przez Koroniarzy. Po raz pierwszy w sezonie Górnik przegrał na własnym obiekcie.
Górnik Łęczna - Korona Kielce 0:1 (0:0)
Górnik: Gostomski - Orłowski (79’ Jagiełło), Matei, Midzierski, Rozmus, Kalinkowski (46’ Śpiączka), Stromecki (64’ Kukułowicz), Krykun (64’ Cierpka), Struski, Michał Mak, Wojciechowski (64’ Banaszak)
Korona: Kozioł - Szarek, Zebić, Kobryń, Lisowski, Gąsior, Pervan (82’ Diaz), Oliveira, Podgórski (85’ Kiełb), Łukowski, Thiakane
Gole: Podgórski (58’)
Żółte kartki: Kalinkowski - Zebić, Lisowski
Sędzia: Mariusz Złotek