Dawid Lisowski: W meczu z Zagłębiem zawalczymy o przełamanie
W meczu 28. kolejki Fortuna 1 Ligi Korona Kielce podejmie Zagłębie Sosnowiec. Przed tym spotkaniem porozmawialiśmy z Dawidem Lisowskim.
Jakie nastroje panują w szatni po trzech porażkach z rzędu?
- Nastroje w szatni nie są zbyt dobre, ale na najbliższy mecz na pewno wyjdziemy na boisko z podniesioną głową i zrobimy wszystko, żeby odnieść zwycięstwo.
Nasza gra nie wygląda źle. Niestety zawodzi skuteczność. Myślisz, że zdobycie bramki pozwoli nam odetchnąć i wrócimy na właściwe tory?
- Tak, nasza gra nie wygląda źle, ale największy problem mamy ze zdobyciem bramki na którą ciężko pracujemy. Pokazał to ostatni mecz, w którym wypracowaliśmy sobie kilka groźnych sytuacji. Mam jednak nadzieję, że w starciu z Zagłębiem nastąpi przełamanie.
Zagłębie Sosnowiec wciąż broni się przed spadkiem. Jak ci się wydaje, czy w związku z tym to spotkanie będzie trudniejsze niż inne?
- Nie, nie zwracamy na to uwagi. Podchodzimy do tego meczu, jak do każdego innego i gramy o trzy punkty.
Co możemy zrobić lepiej względem ostatnich spotkań, by w sobotę przełamać złą passę i odnieść zwycięstwo?
- Na pewno musimy poprawić skuteczność, pokazać więcej charakteru i jeszcze ciężej pracować.
Niedawno dowiedzieliśmy się, że kibice wracają na stadiony. Czy ten fakt Was dodatkowo motywuje?
- Na pewno jest to plus. Kibice są potrzebni na stadionach, bo ich doping zawsze sprawia, że lepiej się gra w piłkę.