Korona pewnie pokonała GKS Bełchatów
W spotkaniu 30. kolejki Fortuna 1 Ligi Korona Kielce pokonała 3:0 GKS Bełchatów. Bramki dla naszego zespołu strzelili Szpakowski, Kiełb i Podgórski.
Już od początku spotkania Żółto-Czerwoni ruszyli do ataku. Na lewą stronę do Lisowskiego podawał Pervan, ale próba dośrodkowania naszego młodzieżowca została zablokowana.
W 4. minucie Szymusik zauważył niepilnowanego Łukowskiego i posłał mu piłkę. Nasz napastnik próbował uderzać piętą, ale zabrakło dokładności i futbolówka minęła bramkę przyjezdnych.
W 10. minucie zaczęliśmy kreować dobrą sytuację w środku boiska. Szpakowski podał do Kiełba, a ten przerzucił futbolówkę do Podgórskiego, który prawą stroną przedostał się w pole karne przeciwnika. 24-letni obrońca podał jeszcze do pozyskanego ze Śląska Wrocław Szpaka, który minął Niźnika i wpakował piłkę do pustej bramki.
W kolejnych fragmentach spotkania nadal było widać znaczącą przewagę po naszej stronie. Udało się to wykorzystać. 5 minut po wyjściu na prowadzenie do podwyższenia wyniku po podaniu od Szymusika doprowadził grający w pojedynku z GKS-em z opaską na ramieniu Kiełb.
Goście próbowali nas zaskoczyć po dośrodkowaniu z narożnika boiska, ale zachowaliśmy czujność i nie dopuściliśmy do zagrożenia.
Przed szansą na gola w 25. minucie meczu po prostopadłym podaniu od Łukowskiego stanął Pervan, ale w sytuacji 1 na 1 z golkiperem rywala nie zdołał go pokonać.
Po ponad półgodzinie gry na bezpośredni strzał z rzutu wolnego na bramkę Zapytowskiego zdecydował się Gancarczyk, ale nasz bramkarz zdołał złapać futbolówkę.
W kolejnych minutach dopuściliśmy do zamieszania w naszym polu karnym, ale sytuację uratował Kiełb i oddalił zagrożenie.
Przed przerwą Koroniarze powalczyli jeszcze o kolejne trafienie. Najpierw do uderzenia przyłożył się Łukowski, ale piłkę wybił bramkarz z Bełchatowa. To wykorzystał niepilnowany Podgórski i umieścił futbolówkę w siatce rywali.
Po wyjściu na drugą część zawodów na Suzuki Arenie w dalszym ciągu byliśmy stroną przeważającą. W 50. minucie Kiełb egzekwował rzut wolny, ale został on zablokowany.
W 64. minucie goście wyszli z kontratakiem. Na uderzenie na naszą bramkę zdecydował się Grzelak, ale dobrze ustawiony Zapytowski nie miał problemu, by obronić tą próbę.
4 minuty później Kiełb popędził lewą stroną. Zdołał dośrodkować w pole karne GKS-u, ale tuż przed nim faulowany został Petrović i sędzia wskazał na rzut wolny. Piłka po uderzeniu Łukowskiego zatrzymała się na murze.
Kapitan Korony po raz kolejny próbował uderzać na bramkę Niźnika, ale golkiper ekipy z województwa łódzkiego zatrzymał piłkę.
Do końcowego gwizdka sędziego dążyliśmy jeszcze do kolejnego trafienia, ale ustalony w pierwszej połowie wynik spotkania nie uległ już zmianie.
Korona Kielce - GKS Bełchatów 3:0 (3:0)
Korona: Zapytowski - Podgórski (62’ Rybus), Łukowski, Kiełb, Szpakowski (77’ Bielka), Pervan (68’ Petrović), Szymusik (77’ Thiakane), D. Lisowski (77’ Kobryń), Gąsior, Zebić, Szarek
GKS: Niźnik - Szymorek, Pawlik (46’ Ryszka), Flaszka (46’ Mas), Laskowski (46’ Bator), Grzelak (79’ Winsztal), Gancarczyk, Magiera, Kunka, Sierczyński, Sabala (46’ Łapiński)
Gole: 10’ Szpakowski, 15’ Kiełb, 42’ Podgórski
Żółte kartki: Gancarczyk
Sędzia: Damian Kos (Wejherowo)