Zvonimir Petrović: Kibice są naszym dwunastym zawodnikiem
W spotkaniu 32. kolejki Fortuna 1 Ligi Korona Kielce podejmie Arkę Gdynia. Przed nadchodzącym pojedynkiem porozmawialiśmy ze Zvonimirem Petrovićiem.
W sobotę naszym rywalem będzie Arka Gdynia, która walczy o awans do Ekstraklasy. Jakiego spotkania możemy oczekiwać?
- Na pewno możemy się spodziewać dobrego widowiska, bo Arka przyjedzie do Kielc zmotywowana, by wywieźć z naszego terenu komplet punktów, co na pewno przybliży ją do awansu. Natomiast my nie oddamy łatwo pola gry i będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony przed naszymi kibicami.
Co względem meczu z Resovią musimy poprawić, by osiągnąć korzystny rezultat podczas pojedynku z Arką?
- Podczas spotkania z Resovią na pewno zabrakło nam koncentracji po zdobytej bramce, przez co zamiast wygranej przywieźliśmy do domu remis. Ciężko pracowaliśmy w tygodniu, by jak najlepiej przygotować się do tamtego starcia, chcieliśmy się długo utrzymywać przy piłce. Niestety nie udało się nam wypełnić tych założeń. Myślę, że do meczu z Arką uda się nam to poprawić, dzięki czemu będziemy mogli uzyskać korzystny rezultat.
W tym sezonie w pierwszej drużynie Korony wystąpiłeś w 16 spotkaniach. Jak ocenisz swoją dyspozycję?
- Bardzo się cieszę, że obdarzono mnie zaufaniem i dostałem szansę gry w pierwszym zespole Korony. Ciągle daje z siebie wszystko na treningach, by udowodnić trenerowi, że jestem w stanie pomóc drużynie.
Sobotnia rywalizacja z ekipą z Gdyni będzie kolejnym meczem na Suzuki Arenie podczas którego zagramy ze wsparciem kibiców na trybunach. Jak bardzo pomocna dla drużyny jest obecność naszych sympatyków?
- Bardzo się cieszymy, że nasi kibice mogli wrócić na stadiony. W meczu z GKS-em Bełchatów dali nam pozytywny zastrzyk energii, byli z nami również w Rzeszowie. Mamy nadzieję, że pojawią się w dużej ilości w najbliższym spotkaniu z Arką, bo to wiele dla nas znaczy. Są naszym dwunastym zawodnikiem. My na pewno damy z siebie wszystko, żeby po końcowym gwizdku mogli się cieszyć razem z nami z trzech punktów.