Utrzymać fotel lidera
W najbliższą sobotę czeka nas ostatni mecz domowy w tym miesiącu. Do Kielc przyjeżdża ŁKS Łódź, który jest jednym z głównych kandydatów do awansu.
Łodzianie podobnie jak nasz zespół nie ponieśli jeszcze porażki w tym sezonie. Stracili jednak punkty w dwóch spotkaniach. Na inaugurację sezonu zremisowali z GKS-em Tychy, a w ostatniej kolejce roztrwonili dwubramkową przewagę w starciu z GKS-em 1962 Jastrzębie. Mecz zakończył się remisem 2:2, a gola odbierającego zwycięstwo Rycerzom Wiosny, zdobył Dawid Witkowski, który pewnie wykorzystał jedenastkę. Pomimo tej wpadki trzeba przyznać, że nasz sobotni przeciwnik prezentuje się całkiem solidnie. Niewątpliwie to efekt pracy nowego trenera.
Od 21 czerwca szkoleniowcem zespołu z Łodzi jest Kibu Vicuna, znany z wieloletniej współpracy z Janem Urbanem, którego był asystentem. Hiszpan od paru lat działa już na własną rękę. Jego pierwszym samodzielnie poprowadzonym klubem było litewskie FK Riteriai, gdzie radził sobie naprawdę dobrze, zdobywając średnio 1,73 pkt. na mecz. Po kilku miesiącach pracy w kraju naszych sąsiadów przyjął ofertę od Wisły Płock. Z ekipą Nafciarzy nie szło mu już tak dobrze. Ostatnie dwa sezony Vicuna spędził w Indiach. W sezonie 2019/20 sięgnął po mistrzostwo ISL z Mohun Bagan AC.
Choć minione rozgrywki ŁKS zaliczył do nieudanych ze względu na brak awansu, to w kadrze dwukrotnego mistrza Polski nie doszło do wietrzenia szatni. Zmiany w składzie w porównaniu do innych pierwszoligowych klubów należy uznać za kosmetyczne. Odeszło zaledwie sześciu zawodników. Przyszło o jednego więcej. Po długiej kontuzji powrócił także Samu Corral. Wzmocnienia są naprawdę solidne. Bartosz Szeliga z GKS-u Tychy, Nacho Monsalve z Levskiego Sofia, Javi Moreno z UCAM Murcia oraz Stipe Jurić z NK Široki Brijeg. Ten ostatni to napastnik, który zaczął już wywiązywać się ze swoich obowiązków. Po czterech kolejkach ma na koncie dwa trafienia.
Ostatnie ligowe starcie z ŁKS-em nie zakończyło się po naszej myśli. Wówczas przegraliśmy 1:2, a kontaktowego gola w 87. minucie zdobył Jakub Łukowski. Remisu nie zdołaliśmy wyciągnąć. Teraz taki scenariusz nie wchodzi w grę. Celujemy w komplet punktów.
Początek meczu w sobotę, 21 sierpnia o godzinie 18:00. Transmisja będzie dostępna w serwisie Ipla, ale liczymy na Waszą obecność na Suzuki Arenie. Informacje o biletach znajdziecie tutaj.