Bez punktów w Katowicach
W meczu 16. kolejki Fortuna 1 Ligi Korona Kielce przegrała 0:1 na wyjeździe z GKS-em Katowice.
Tuż po pierwszym gwizdku sędziego gospodarze przeszli do ataku, po którym przed szansą stanął Szymczak, ale piłka po jego strzale powędrowała nad poprzeczką.
W kolejnych minutach spotkania Koroniarze zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz mieli problemy z defensywą drużyny z Katowic, która nie pozwalała nam na konstruowanie ataku. W 15. minucie jednak udało się nam przedrzeć pod bramkę Królczyka. Akcję prawą stroną przeprowadził Danek, następnie oddał futbolówkę do środka i na uderzenie zdecydował się Błanik. Próba została zablokowana.
W miarę upływu spotkania Żółto-Czerwoni coraz śmielej poczynali sobie na boisku. W 20. minucie przeprowadziliśmy kombinacyjną akcję na połowie przeciwnika. Piłkę w środku boiska przechwycił Gąsior i podał do Łukowskiego, następnie do futbolówki doszedł Błanik. 24-latek cofnął jeszcze do Sierpiny, który przerzucił do Łuko, ale ten nie zdołał oddać strzału.
W 27. minucie GKS przeszedł do ataku. Indywidualną akcję przeprowadził Szymczak, który mocnym strzałem pokonał Forenca i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie.
Korona przed przerwą starała się odwrócić losy spotkania. Na lewym skrzydle futbolówką wymienili się Sierpina z Błanikiem. Następnie skrzydłowy zdecydował się na centrę do której dostał się Podgórski, ale jego próba uderzenia została zablokowana przez obrońcę GKS-u. W doliczonym czasie gry mieliśmy jeszcze dwa rożne, ale nie udało naszym zawodnikom umieścić piłki w siatce.
Początek drugiej połowy to szybkie przejście do ataku Żółto-Czerwonych, którzy chcieli doprowadzić do wyrównania. Po centrze z rożnego jeden z Koroniarzy oddał strzał głową, ale piłka trafiła w słupek.
W 50. minucie faulowany został Podgórski i wznowiliśmy grę z rzutu wolnego. 25-letni pomocnik rozegrał krótko z Dankiem, który zdołał na prawym skrzydle ograć zawodnika Gieksy i posłać centrę w pole karne, ale tam żaden z piłkarzy Korony nie zdołał zamknąć akcji.
W 73. minucie stratę drużyny gospodarzy wykorzystał Podgórski i przechwycił piłkę. Następnie zdecydował się na podanie do Łukowskiego, jednak jego wrzutka nie przyniosła korzyści dla Korony.
7 minut później wprost na głowę Danka z rzutu rożnego dośrodkował Podgórski, ale nasz obrońcy uderzył nad bramką.
Koroniarze do ostatniego gwizdka sędziego próbowali zdobyć bramkę wyrównującą. Przed szansą najpierw stanął ponownie Danek, ale GKS przed stratą gola uratowała poprzeczka. Następnie jeszcze na strzał zdecydował się Malarczyk, lecz piłka trafiła prosto w Królczyka.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie.
GKS Katowice - Korona Kielce 1:0 (1:0)
GKS: Królczyk - Janiszewski, Jędrych, Figiel, Sanocki, Jaroszek, Szymczak (69’ Kozłowski), Wojciechowski, Sadowski (69’ Samiec-Talar), Pavlas (53’ Rogala), Szwedzik (90' Woźniak)
Korona: Forenc - Malarczyk, Podgórski, Łukowski, Sierpina, Błanik (80’ Górski), Szpakowski (69’ Strzeboński), Danek, Gąsior, Zebić (80’ Pervan), Szarek
Gol: 27’ Szymczak
Żółte kartki: Rogala - Sierpina
Sędzia: Paweł Pskit (Zgierz)