Remis rezerw z AKS-em
W spotkaniu 14. kolejki Hummel IV Ligi Korona II Kielce zremisowała 1:1 z AKS-em 1947 Busko-Zdrój.
Od początku spotkania byliśmy stroną dłużej utrzymującą się przy piłce. Już w 8. minucie meczu strzał na bramkę AKS-u oddał Górski, który dostał podanie od Kiercza. Uderzenie 19-latka zdołał jednak złapać Brutkowski. Chwilę później po kombinacyjnej akcji między Bojańczykiem a Strzebońskim próbę pokonania bramkarza gości podjął Strzebo, lecz piłka trafiła nad poprzeczkę.
W kolejnych minutach ofensywa naszej drużyny trwała. W dobrej sytuacji po podaniu od Bortniczuka znalazł się Bojańczyk, który wyszedł z bramkarzem sam na sam, lecz piłka po jego strzale minęła słupek. Następnie atak przeprowadził Strzeboński, ale bramkarz wypiąstkował futbolówkę przed siebie.
Na pierwszą okazję rywali musieliśmy czekać do 18. minuty, kiedy na bramkę Zapytowskiego uderzył Szymański. Nasz bramkarz jednak bez problemu złapał piłkę.
W 23. minucie Bojańczyk posłał piłkę na prawą stronę do Górskiego, który zdołał jeszcze wypatrzyć znajdującego się na dogodnej pozycji Strzebońskiego i dośrodkował mu piłkę. Niewiele brakło, by pomocnik wykończył tę akcję. Następnie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Bortniczuk, lecz piłka poleciała nad bramką.
10 minut później nasze ataki przyniosły oczekiwany skutek. Podanie od Szywacza wykorzystał Bortniczuk i strzałem po długim słupku wyprowadził Żółto-Czerwonych na prowadzenie.
Na odpowiedź drużyny przyjezdnej nie musieliśmy długo czekać. W 37. minucie piłkę w naszej siatce umieścił Janiec.
Przed gwizdkiem kończącym pierwszą część zawodów nadal byliśmy stroną przeważającą, lecz brakowało nam skuteczności pod bramką AKS-u. Najpierw strzał Bortniczuka zdołał obronić Brutkowski, a następnie próba dobitki przez Szywacza okazała się być niecelna.
W drugiej odsłonie oba zespoły trochę bardziej się otworzyły, przez co byliśmy świadkami większej ilości sytuacji bramkowych. Przed szansami stawali zarówno Bojańczyk, jak i Karol Turek, lecz zbyt dobrze ustawiona linia obrony zespołu z Buska uniemożliwiała nam zadanie ostatecznego ciosu.
Koroniarze do końca meczu dążyli do zdobycia bramki dającej zwycięstwo, ale dwukrotnie - po uderzeniach Szywacza i Konstantyna podopiecznych trenera Mariusza Kośmidra ratował słupek. Niewiele również brakło, by do dośrodkowania z lewej strony doszedł Jopkiewicz. 2 minuty przed ostatnim gwizdkiem sędziego bliski pokonania Brutkowskiego był jeszcze Rybus, ale piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na bocznej siatce.
Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.
Korona II Kielce - AKS 1947 Busko-Zdrój 1:1 (1:1)
Korona II: Zapytowski - R. Turek (46’ Więckowski), Kiercz, Seweryś, Szywacz, Sewerzyński, K. Turek, Górski (46’ Majewski), Strzeboński (46’ Rybus), Bojańczyk (74’ Jopkiewicz), Bortniczuk (71’ Konstantyn)
AKS (skład wyjściowy): Brutkowski - Kowalczyk, Piwowarski, Grad, Karasek, Florczyk, Stępnik, Szymański, Janiec, Zacharski, Bandura
Gole: 34’ Bortniczuk - 37’ Janiec
Żółte kartki: R. Turek - Florczyk
Sędzia: Jakub Chrzanowski