Dawid Błanik: Przed nami długa droga do pierwszego meczu w lidze
Za Żółto-Czerwonymi pierwszy tydzień treningów. Sprawdźmy, jak te sześć dni podsumował nasz zawodnik, Dawid Błanik.
Za Wami pierwszy tydzień treningów. Jak ocenisz to 6 dni?
- Na pewno te dni były bardzo intensywne. Wróciliśmy do treningów w poniedziałek, we wtorek mieliśmy testy wydolnościowe więc to obciążenie z dnia na dzień wzrastało. W środę i czwartek czekały na nas dwie jednostki treningowe na boisku, rano oraz po południu. Nie jest łatwo, ale ta dobrze wykonana praca pozwoli nam, aby w lidze było łatwiej.
Jak wygląda współpraca z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim oraz nowym asystentem w sztabie szkoleniowym, Jerzym Cyrakiem?
- Myślę, że wszyscy znają trenera Ojrzyńskiego z tego, że drużyny które prowadzi trenują bardzo intensywnie. Tak też trenujemy od początku. Pierwszy tydzień był intensywny i ta współpraca moim zdaniem układa się bardzo fajnie. Początkowe zarysy tego, jak chcemy grać już zaczynają się pojawiać, ale przed nami jeszcze bardzo długa droga do pierwszego meczu w lidze.
W środę pierwszy sparing. W szatni czuć już głód tego boiska oraz kontaktu z rywalem?
- Tak, jednak te sparingi będziemy na pewno traktować inaczej niż spotkania ligowe. Chcemy przede wszystkim wybiegać ten mecz. Wynik nie będzie najważniejszy. Każdy chce wygrać, ale podczas tych sparingów wynik to sprawa drugorzędna. Sparingi są po to, aby realizować zadania i zachowania, które zada nam trener na dany mecz. Najważniejsza będzie liga i te wyniki, które będziemy w niej zdobywać. Najważniejsze, aby dobrze przepracować ten okres przygotowawczy.
Jakie nastroje panują w szatni?
- Atmosfera w szatni jest bardzo pozytywna. Cały czas pracujemy i coraz mniej rozmawiamy (śmiech). To zmęczenie się nakłada więc tych sił na jakieś dłuższe rozmowy brakuje ponieważ jest trening, obiad, drugi trening i regeneracja, a później każdy jedzie do domu, aby odpocząć i następnego dnia znów się spotkać i ciężko pracować.