Michał Koj: W lidze chcemy występować przygotowani, uśmiechnięci i z wiarą w sukces
Za nami półmetek przygotowań na zgrupowaniu w tureckim Belek. Zobaczcie, jak ubiegły tydzień podsumował nasz doświadczony obrońca, Michał Koj.
Półmetek obozu za Wami. Jak ocenisz ten pierwszy tydzień?
- Myślę, że ten najcięższy okres mamy już za sobą. Teraz stopniowo powinniśmy schodzić z tych obciążeń i powinna nadejść świeżość, którą mam nadzieję, że złapiemy przed startem ligowych rozgrywek. Pierwszy tydzień w Belek był bardzo ciężki dla każdego z zawodników. Myślę, że było to widać na tle przeciwnika, w tym pierwszym meczu sparingowym. W niektórych momentach był szybszy od nas i wówczas można było zauważyć nasze zmęczenie.
Jak ocenisz Wasz pierwszy mecz sparingowy? Spotkanie przegrane, ale pokazaliście się chyba z dobrej strony?
- Uważam, że zaprezentowaliśmy się z bardzo dobrej strony. Szczególnie początek pierwszej połowy wyglądał dobrze, więc wtedy mogliśmy udokumentować swoją przewagę strzelając dwie bramki, ponieważ były ku temu sytuacje. Dodatkowo też wiemy, jak wygląda tutaj praca sędziów. Dla przeciwnika w tym spotkaniu powinna być czerwona kartka i rzut karny dla nas, ale to już nie ma co do tego wracać i rozpamiętywać. Wynik był jaki był. Przeanalizowaliśmy ten mecz, wiemy jakie błędy popełniliśmy oraz co wymaga naszej poprawy. Przeciwnik na pewno wyglądał na zdecydowanie świeższego od całej naszej drużyny.
Jak ocenisz współpracę z trenerem Leszkiem Ojrzyńskim?
- Myślę, że każdy zawodnik jest zadowolony z tej współpracy. Trener jest bardzo komunikatywny, ma proste przekazy, mówi czego od nas wymaga. Oczekuje pełnego skupienia i zaangażowania podczas treningu i z tego się też później rozliczamy, z tych założeń, które powstają na odprawach.
Jaka panuje atmosfera w zespole?
- Atmosfera jest bardzo dobra, nowi zawodnicy, którzy do nas dołączyli są również w porządku. Wszyscy trzymamy się razem i mam nadzieję, że w dalszym ciągu będzie to tak wyglądać. W lidze chcemy występować przygotowani, uśmiechnięci i z wiarą w sukces, którym jest na pewno wejście do Ekstraklasy.