[Akademia] Michał Tyrka: Chcemy pracować z pasją, wypracować pewne nawyki, tak aby każdy zawodnik Akademii mógł traktować klub, jak drugi dom
Futbol nieustannie ewoluuje, a przed trenerami pojawiają się coraz to nowsze wyzwania. Ze szkoleniowcem drużyny Korony U16, a także z koordynatorem pionu U10-U15, Michałem Tyrką porozmawialiśmy o jego bieżącej pracy w Akademii.
W Akademii jesteś od lipca 2021 roku. Jak oceniasz czas spędzony w Kielcach?
- Bardzo pozytywnie. Każdy dzień staram się wykorzystać maksymalnie na rozwój swój oraz Akademii. Cieszę się, że mogę współtworzyć tak ciekawy projekt. Stawiane przede mną wyzwania są świetną okazją do zebrania kolejnego doświadczenia.
Jesteś trenerem Korony U-16 występującej w rozgrywkach Świętokrzyskiej Ligi Juniorów Młodszych. Jaki cel postawiłeś przed swoimi podopiecznymi?
- Celem tej drużyny jest na pewno wygrana w każdym kolejnym spotkaniu, ale w największym stopniu zależy mi na rozwoju tych młodych chłopaków. Przygotowujemy się z tygodnia na tydzień, z meczu na mecz, więc jest to długotrwały proces, na który każdy zawodnik musi pracować. Aby te małe cele przekuć w te duże, potrzebne są czas i cierpliwość. Myślę, że ten zespół stać na to, by powtórzyć sukces z zeszłej rundy.
Inaugurację wiosny możemy uznać za udaną. Jak oceniasz postawę Koroniarzy?
- Jako zawodnik wiem, że zawsze te pierwsze mecze w lidze stanowią dużą niewiadomą. Do tego dochodzi również lekka adrenalina, bo gra toczy się już o stawkę. To wszystko było widać. Natomiast nie można odmówić chłopakom walki i zaangażowania. Mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z ich podejścia. Każdy daje coś od siebie, by wspólnie osiągać pozytywne rezultaty.
Jakie cechy według Ciebie powinien posiadać młody zawodnik, który chce zostać piłkarzem?
- Chyba wszyscy doskonale wiemy, że na przestrzeni lat było wielu chłopaków, którzy mieli niesamowite predyspozycje do bycia świetnym piłkarzem, natomiast wielu z nich nie udało się osiągnąć sukcesu. A osiągają go osoby, które mimo braku umiejętności potrafiły walczyć do końca, nie odpuszczały i pomimo wielu upadków powstali z kolan i zawsze dążyli do celu, jaki sobie postawili. Mieli po prostu „to coś”. Podsumowując, uważam, że znaczącą rolę odgrywają zatem przygotowanie mentalne i charakter.
Odpowiadasz także za koordynowanie bloku drużyn U10-U15. Jakie wyzwania są przed Tobą stawiane?
- Na pewno najważniejszą składową jest usystematyzowanie pracy w poszczególnych grupach wiekowych, tak, aby trener danej kategorii wiedział, nad czym ma pracować w tym okresie. Musimy zadbać przede wszystkim o takie elementy jak: przyjęcie, podanie i prowadzenie piłki. Wszystko musi być oparte na kontroli przestrzeni oraz przeciwnika i w stosunku do tego podejmować decyzje. Do tego dochodzą również kwestie organizacyjne, takie jak planowanie całego miesiąca, tygodnia pracy czy samej jednostki treningowej.
Dodatkowo wraz z innymi trenerami współtworzysz nasz autorski Model Gry. Dlaczego dla Akademii Korona tak ważne jest posiadanie swojej metodologii pracy? Jak wygląda cały proces?
- Tak naprawdę proces stworzenia takiego modelu trwa bardzo długo. Śmiem twierdzić, że nie ma końca, ze względu na to, że piłka nożna rozwija się w niesamowitym tempie i pojawiają się coraz to nowsze trendy. Natomiast myślę, że każda Akademia w Polsce powinna mieć plan szkolenia, na którym się bazuje, dlatego też tutaj musieliśmy coś takiego zbudować. Mając taki model wiemy, jak chcemy grać, czego nauczać, jak to potem doskonalić i na końcu - jak tego wymagać od naszych zawodników.
Do Korony trafiłeś z Puszczy Niepołomice, w której pracowałeś prawie 4 lata. Jakie masz kolejne cele? Chciałbyś kiedyś poprowadzić drużynę seniorów?
- Oczywiście, że chciałbym. Natomiast czas pokaże, czy to mi się uda. Nie chcę za bardzo wybiegać w przyszłość. Jestem cierpliwy i będę czekał na swoją okazję. Na razie skupiam się na tym, co jest tu i teraz.
Masz za sobą odbyte staże trenerskie m.in. w Crystal Palace i Legii Warszawa. Czego się tam nauczyłeś i jak oceniasz poziom szkolenia w tych klubach?
- Tak, byłem w obu tych klubach na stażu i nie ukrywam, że były to jedne z najlepszych doświadczeń ze względów szkoleniowych. Zobaczyłem, jak pracują na zachodzie i w jednej z lepszych Akademii w Polsce. To, co narzuca mi się na myśl od razu to to, że ludzie byli niesamowicie otwarci, można było z nimi porozmawiać i wymienić się poglądami na temat rozwoju dzieci i młodzieży. Druga rzecz to profesjonalizm. Na każdym treningu było pięciu trenerów, wliczając w to I trenera, asystenta, trenera bramkarzy, fizjoterapeutę czy analityka, który nagrywał treningi. W Crystal nawet jak wchodziliśmy do budynków klubowych, to było czuć piłkarskie podwórko i tą niesamowitą świadomość dzieci. Naprawdę polecam.
Czy doświadczenie zdobyte jako zawodnik pomaga Ci w pracy trenera? Jesteś wychowankiem Hutnika, ale występowałeś również w Cracovii czy ostatnio w Proszowiance Proszowice.
- Myślę, że tak. W każdym klubie, w którym byłem wiele się nauczyłem. Zawsze sobie powtarzałem, że jeśli nie uda się zostać piłkarzem, to postawię na trenerkę. Teraz jestem z drugiej strony barykady, ale znam „szatnię” i wiem, jak nią zarządzać i na co mogę sobie pozwolić. Wiadomo, inaczej to wszystko wygląda u seniorów, a inaczej jest w szatni z dzieciakami. Trzeba też umieć to rozróżnić.
Na jakie elementy w treningu zwracasz największą uwagę?
- Jest wiele takich składowych, nad którymi staram się pracować ze swoimi zawodnikami. Jednak myślę, że do takich najważniejszych zaliczyłbym taktykę. Lubię bronić agresywnie i wysoko, aby odbierać piłkę jak najbliżej bramki przeciwnika oraz atakować w sposób przemyślany, a nie kopiąc na oślep i grać na tak zwane „udo”.
Co Cię najbardziej satysfakcjonuje w Twojej pracy?
- Jeśli widzę, że moim podopiecznym granie w piłkę sprawia przyjemność i satysfakcję, to jest to dla mnie najważniejsze, ponieważ robią to co lubią. Wszystko oczywiście oparte jest na pewnych zasadach, na które zwracamy uwagę. Natomiast nigdy nie możemy im odbierać tego, co najważniejsze, czyli radości z gry - tym bardziej u dzieci.
Jak myślisz, co może zachęcać adeptów futbolu oraz ich rodziców do dołączenia do Akademii Korona?
- Entuzjazm do tego sportu jest kluczem. Chcemy pracować z pasją, wypracować pewne nawyki, tak aby każdy zawodnik Akademii mógł traktować klub, jak drugi dom.