Przegrana w sparingu ze Skrą
W trzecim meczu sparingowym w trakcie przygotowań do startu PKO BP Ekstraklasy Żółto-Czerwoni przegrali na Suzuki Arenie 0:1 ze Skrą Częstochowa.
Obie ekipy już od pierwszych minut spotkania szukały swoich okazji do zdobycia bramki. Zarówno Żółto-Czerwoni, jak i zespół Skry bardzo aktywni na boisku.
W 10. minucie spotkania zawodnicy Korony mieli świetną okazję do otwarcia wyniku. Piłkę przejął Jacek Kiełb i zagrywał do Śpiączki, jednak nasz napastnik niestety nie zdążył zdobyć futbolówki, szybszy był bramkarz gości.
Już kilka minut przed okazją stanęli zawodnicy Skry. Bezpośredni strzał z rzutu wolnego jednego z zawodników, jednak Forenc był na posterunku i pewnie złapał piłkę.
Pół godziny gry za nami. Oba zespoły miały swoje szanse. Żółto-Czerwoni z akcji, natomiast Skra groźna ze stałych fragmentów gry, szczególnie z rzutów wolnych.
W 37. minucie spotkania zakotłowało się w polu karnym gości. Najpierw Łukowski pokonał kilku zawodników i zdecydował się na strzał na bramkę. Piłka odbiła się jednak od słupka, dobijać próbował Śpiączka, niestety piłkę z linii bramkowej wybił jeden z zawodników Skry. Było gorąco!
Końcówka pierwszej połowy to wiele akcji bramkowych Żółto-Czerwonych. Za każdym razem brakowało jednak perfekcyjnego zakończenia, aby piłka wylądowała w siatce. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Początek drugiej połowy spotkania to popis umiejętności naszego młodego zawodnika. Świetne przejęcie piłki przez Majewskiego, który zagrał do Takacia. Dalibor jednak przestrzelił wysoko nad bramką.
W 58. minucie spotkania zamieszanie w naszym polu karnym i zawodnicy Skry obejmują prowadzenie.
Druga połowa meczu sparingowego to przewaga zespołu z Częstochowy. Skra dużo odważniej atakowała i stwarzała sobie więcej sytuacji.
W 67. minucie spotkania groźny strzał z dystansu oddał Adam Deja. Piłka niestety minęła słupek bramki.
Po stracie bramki Żółto-Czerwoni byli coraz aktywniejsi w polu karnym rywala. Kolejny strzał z dystansu oddał tym razem Jacek Podgórski, piłka została jednak zablokowana.
Końcówka drugiej połowy to sporo ataków na bramkę rywala, niestety żaden strzał nie wylądował w siatce. Do ostatniego gwizdka wynik nie uległ już zmianie i Żółto-Czerwoni przegrywają w trzecim sparingowym spotkaniu.
Korona Kielce - Skra Częstochowa 0:1 (0:0)
Korona (I połowa): Forenc - Danek, Zebić, Petrov, Lisowski, Sewerzyński, Trojak, Kiełb, Łukowski, Błanik, Śpiączka.
Skra (I połowa): Bursztyn - Mesjasz, Szymański, Olejnik, Brusiło, Baranowicz, Winiarczyk, Niedbała, Nocoń, Malec, Kozłowski.
Korona (II połowa): Zapytowski - Szymusik, Malarczyk, Seweryś, Corral, Majewski (75’ Nojszewski), Deja, Takać, Szpakowski (75’ Szulc), Podgórski, Shikavka (89’ Bojańczyk).
Żółte kartki: Śpiączka, Zebić - Sangowski