Wygrana w sparingu z Górnikiem Łęczna
Żółto-Czerwoni w sobotnie południe rozegrali sparingowe spotkanie z Górnikiem Łęczna. Podopieczni trenera Kamila Kuzery wygrali 4:0, a na listę strzelców wpisali się Takać, Łukowski, Szulc i Szpakowski.
Mecz od pierwszej minuty toczył się w bardzo dynamicznym tempie. Żółto-Czerwoni już od początku spotkania chcieli przejąć inicjatywę. W 5. minucie dośrodkowanie z prawej strony w pole karne, które próbował wykończyć Bartosz Śpiączka. Napastnik jednak uderzał głową minimalnie obok słupka.
Już kilka minut później Jacek Kiełb mógł wpisać się na listę strzelców. Pomocnik oddał mocny strzał z dystansu, jednak piłka uderzyła w poprzeczkę!
W 14. minucie spotkania Żółto-Czerwoni objęli prowadzenie. Górnik chciał wybić piłkę z pola karnego, jednak futbolówkę przejął Oskar Sewerzyński i zagrał do niepilnowanego Takacia. Dalibor wykorzystał sytuację i trafił do siatki!
W drugim kwadransie meczu obie strony szukały swoich okazji. Zawodnicy Górnika kilkakrotnie próbowali przedostać się w nasze pole karne, jednak żadna akcja na szczęście nie zakończyła się bramką.
Przed końcem pierwszej części spotkania Górnik mógł doprowadzić do wyrównania, jednak znakomicie między słupkami spisał się niezawodny ostatnio Marceli Zapytowski i do przerwy wynik nie uległ już zmianie.
W drugiej części sparingu podopieczni trenera Kamila Kuzery już od pierwszych minut starali się pokazać swoją dominację. Kilkakrotnie próbowali zagrozić bramce rywali, jednak bez zamierzonego efektu.
W 63. minucie spotkania na listę strzelców dla Żółto-Czerwonych wpisał się Jakub Łukowski, który oddał mocny strzał z okolicy dwudziestu metrów.
Po drugiej bramce Koroniarzy wiatru w żagle nabrali zawodnicy Górnika Łęczna, którzy chcieli odrabiać straty. Parę razy przedostali się w nasze pole karne, jednak obrona stawała na wysokości zadania.
Końcówka meczu to popis umiejętności Żółto-Czerwonych, którzy wykorzystali błędy rywali. W ostatnich minutach do siatki trafiali Hubert Szulc oraz Marcin Szpakowski!
Po czterech bramkach dla Koroniarzy, wynik nie uległ już zmianie i podopieczni trenera Kamila Kuzery wygrali pierwszy sparing podczas zimowych przygotowań do rundy wiosennej PKO BP Ekstraklasy.
Korona Kielce - Górnik Łęczna 4:0 (1:0)
Korona Kielce (I połowa): Zapytowski - Więckowski, Malarczyk, Petrov, Memolla - Sewerzyński, Podgórski, Takać, Deaconu, Kiełb - Śpiączka (23’ Shikavka).
Górnik Łęczna (I połowa): Gostomski - Turek, Biernat, Zbozień, Kwiatkowski - Tkacz, Kryeziu, Pierzak, Szramowski, Grzeszczyk - Sobol.
Korona Kielce (II połowa): Forenc - Danek, Trojak, Seweryś, Konstantyn - Błanik, Strzeboński (73’ Nojszewski), Szpakowski, Gonzalez, Łukowski (73’ Szulc) - Paulauskas.
Górnik Łęczna (II połowa): Woźniak - Dziwniel, Lykhovydko, Cisse, Kwiatkowski (74’ Gulczyński), Desaidze (87' Golba), Kobylarczyk, Lewkot, Szramowski (74’ Czelej), Krykun (87' Szałach), Podliński.
Gole: 14’ Takać, 63’ Łukowski, 80’ Szulc, 82’ Szpakowski
Żółta kartka: Cisse.