[Akademia] Koroniarze na boisku #5
Za Koroniarzami kolejna seria gier o stawkę! Zapraszamy do podsumowania ubiegłotygodniowych batalii z udziałem Żółto-Czerwonych.
1/8 finału OPP: Nida Pińczów - Korona Kielce CLJ U-19 0:4 (0:0)
- Na pewno cieszymy się, że z zespołem juniorów doszliśmy już tak daleko w Okręgowym Pucharze Polski. Jesteśmy wśród ośmiu najlepszych drużyn w województwie i z pewnością trzeba uznać to za sukces chłopaków. Jeżeli chodzi o spotkanie z Nidą, to powinniśmy ten mecz zamknąć już po piętnastu minutach. Mieliśmy ku temu sytuacje. Rywalizacja pucharowa to nowe doświadczenie dla Koroniarzy, zupełnie inne niż to zbierane w Centralnej Lidze Juniorów, gdzie jest wyższa intensywność i dużo więcej faz przejściowych. W pojedynku z nami Nida cofnęła się i zamurowała bramkę, natomiast my staraliśmy się ich rozmontować. W wielu momentach nam się to udawało, ale brakowało finalizacji. W drugiej połowie dość szybko otworzyliśmy wynik i następne gole były już kwestią czasu. Dużo bardzo fajnych akcji, dobra współpraca, szczególnie dwójki napastników Pokory i Bąka. To też cieszy, że chłopcy się budują i notują trafienia. Myślę, że to była w pełni zasłużona wygrana i teraz z niecierpliwością czekamy na następną rundę i pojedynek ze Starem Starachowice - skomentował trener, Marek Mierzwa.
U-12: Korona Kielce - Champions Końskie (w tej kategorii wiekowej nie podajemy końcowego rezultatu)
- Po raz kolejny w meczu ligowym jesteśmy drużyną zdecydowanie dominującą. W pierwszej połowie nasza gra nie była jeszcze na wysokim poziomie, ale po przerwie wróciliśmy już do swojej odpowiedniej dyspozycji i zaaplikowaliśmy gościom z Końskich 6 goli - powiedział szkoleniowiec, Cezary Ruszkowski.
Turniej Ligowy U-10
- Koroniarze rozegrali drugi turniej ligowy. W Nowinach udanie rywalizowaliśmy z Moravią Morawica, NAF-em Nowiny i KKP. Zespół dominował we wszystkich spotkaniach, zaliczając komplet zwycięstw - przekazał trener, Dawid Kukła.
U-14: KSZO 1929 Ostrowiec Św. - Korona Kielce 3:0
- To nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy zbyt indywidualnie, ale również wolno operowaliśmy piłką w strefie średniej i wysokiej. Pierwszy raz w tym sezonie rywalizowaliśmy na naturalnej nawierzchni, co również było widoczne, chłopcy mieli problem z wyczuciem boiska i popełniali proste błędy - ocenił szkoleniowiec, Piotr Dutkiewicz.
CLJ U-19: Korona Kielce - Cracovia 2:3 (0:0)
- To był dziwny pojedynek, po którym czujemy bardzo duże rozczarowanie. Po tym meczu praktycznie odpadliśmy z walki o medale Mistrzostw Polski Juniorów Starszych. Musielibyśmy wygrać wszystkie spotkania do końca, a patrząc po tym, jak tracimy bramki, gdzie przeciwnik nie stwarza sobie zbyt wielu sytuacji, to może być to trudne. To w tym wszystkim jest najbardziej bolesne. Musimy się bardzo dużo namęczyć, mamy sporo okazji, a ich nie wykorzystujemy. Należy zaznaczyć, że nie możemy tracić takich goli, jak ten na 2:1, gdzie komunikowaliśmy z ławki, że przed drużyną jest bardzo ważny moment i musimy zachować koncentrację. Niestety tego zabrakło, straciliśmy piłkę w polu karnym i Cracovia zdobyła kontaktowe trafienie, które tylko ich napędziło. Następnie długa piłka, znowu błąd w ustawieniu obrońców i goście doprowadzili do wyrównania, a zaraz potem strzelili bramkę dającą im trzy punkty. Takie porażki bolą najbardziej, ale też uczą. Kolejny mecz, gdzie przegrywamy jednym golem, a to my nadajemy ton wydarzeniom boiskowym i stwarzamy sytuacje. To jest nauka dla chłopaków. Tak jak powiedziałem wcześniej - odpadliśmy z gry o medale, ale w dalszym ciągu pracujemy nad tym, by jak najlepiej prezentować się w każdym meczu - przekazał trener, Marek Mierzwa.
U-13: KKP Korona III - Korona Kielce 0:0 (0:0)
- W minionej kolejce mierzyliśmy się z drużyną KKP Korona III w derbowym pojedynku. Mecz bardzo trudny dla naszych zawodników, przeciwnik ustawił swoje zasieki bardzo blisko własnego pola karnego. Staraliśmy się cierpliwie budować grę i szukać okazji do ogrania rywala, w celu zbliżenia się do jego bramki. Zdarzały się momenty, że zbyt wolno operowaliśmy futbolówką, przez co gospodarze mieli ułatwione zadanie. Natomiast w mojej ocenie rozegraliśmy dobre zawody. Chłopcom należą się brawa za konsekwentną realizację działań według naszego modelu gry. Jest to dla nas bardzo ważne i będziemy mocno pracować, by były one efektywniejsze. Pomimo wielu prób finalizacji z dalszej odległości oraz kilku dobrych okazji w polu karnym nie udało nam się umieścić piłki w siatce przeciwnika. Była to kolejna lekcja, z której na pewno wyciągniemy wnioski i postaramy się przełożyć na następne pojedynki - skomentował szkoleniowiec, Marcin Tacij.
Liga Makroregionalna U-19: Korona Kielce - Hutnik Kraków 0:4 (0:2)
- Wynik w stosunku do tego, co się działo na boisku, jest za wysoki. Hutnik wykorzystał każdą swoją okazję, w tym zdobył dwie bramki z dystansu i jedno trafienie z rzutu karnego po trywialnej stracie. Zresztą drugi gol dla zespołu z Krakowa w 45. minucie padł po bardzo prostej stracie w wyprowadzeniu piłki. Przeciwnik wyszedł na dogodną sytuację. Chłopcy starali się grać, walczyli, próbowali kreować sytuacje, natomiast zabrakło nam umiejętności i chłodnej głowy. Rywal pokazał większą jakość indywidualną piłkarsko - ocenił trener, Marek Mierzwa.
Turniej KWADrat Cup U-11 w Końskich
- W dniach 22-23 kwietnia byliśmy na turnieju KWADrat Cup w Końskich, gdzie przegraliśmy jedno spotkanie z jedenastu, ostatecznie zajmując 3. miejsce. Jeśli chodzi o naszą grę, to jestem dumny i zadowolony z zespołu. Graliśmy odważnie i ofensywnie. Oczekuję od zawodników, żeby nie bali się pojedynków 1x1 i korzystali ze swoich umiejętności. Oczywiście nie obyło się również bez błędów, ale dobrze, że się zdarzają, bo wiemy nad czym musimy dalej pracować i rozwijać naszych podopiecznych. Sama organizacja tego turnieju stała na wysokim poziomie, a zawodnicy mogli rozegrać wiele spotkań. To było dla nich najważniejsze - skomentował szkoleniowiec, Andrzej Paprocki.
CLJ U-17: Korona Kielce - Motor Lublin 2:0 (1:0)
- Uważam, że pierwsze trzydzieści minut było naszym najlepszym w tej rundzie. Szkoda, że strzeliliśmy w tym czasie tylko jedną bramkę. Takie gole, jak ten na 1:0 mnie jako trenera cieszą najbardziej, bo przed strzałem Igora Błaszczyka wykonaliśmy 10 podań a cała akcja rozpoczęła się od Michała Niedbały. W drugiej połowie zabrakło nam nieco spokoju w fazie budowania gry i zaraz po tym, jak odzyskaliśmy piłkę. Myślę, że mimo wszystko odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo - podsumował trener, Przemysław Ryński.
CLJ U-15: Hutnik Kraków - Korona Kielce 3:2 (2:0)
- Obu zespołom zależało na wygranej i dzięki temu był to bardzo otwarty mecz, z dużą ilością sytuacji bramkowych. Jestem zadowolony, że zawodnicy wykreowali dużo okazji oraz byli niesamowicie odważni. Chciałbym wyróżnić także naszych bramkarzy, którzy zagrali bardzo pewnie. Niektóre elementy musimy jednak poprawić, jeżeli chcemy przejmować kontrolę nad spotkaniem od pierwszego gwizdka - przekazał szkoleniowiec, Marcin Kozior.
III liga grupa IV: Korona II Kielce - Lublinianka 3:2 (0:0)
- Lublinianka pokazała, że potrafi walczyć do końca. Mając takiego generała, jak Tomasz Brzyski, który napędzał i trzymał przy grze zespół, rywal postawił trudne warunki. Ten mecz nie wyglądał tak, jak sobie to zakładaliśmy wcześniej. Mieliśmy grać szybciej. Naszym pomysłem było zrobienie przewagi w bocznym sektorze. Trening i założenia to jedno, a rzeczywistość to drugie. Na pewno cieszę się, że Jakub Konstantyn się przełamał, bo w poprzedniej rundzie strzelił parę bramek i pomógł w zdobyciu kilku punktów. Cały czas na niego liczę. Tak samo na resztę chłopaków. Trzeba przyznać, że po końcowym gwizdku spadł mi kamień z serca, natomiast chcemy udowodnić swoją wartość w kolejnych spotkaniach - ocenił trener, Mariusz Ludwinek.
U-16: Korona Kielce - KKP Korona 0:1 (0:1)
- Mecz stał na poziomie, na jakim chcielibyśmy grać co tydzień w tych rozgrywkach. Pierwsza odsłona była dość nerwowa, natomiast druga to już dużo większa kontrola z naszej strony. Zadecydowała jedna bramka w końcówce pojedynku. KKP trafiło z rzutu karnego. Żałujemy, że nie wykorzystaliśmy żadnej z dogodnych sytuacji do zdobycia gola - skomentował szkoleniowiec, Michał Kaczmaryk.