Z uśmiechem mimo śnieżycy
To nie był powrót z gatunku miłych, łatwych i przyjemnych. We wtorek Koroniarze rozpoczęli przygotowania do sobotniego meczu z Piastem Gliwice pracując na pełnych obrotach w ogromnej śnieżycy na stadionie przy ulicy Szczepaniaka. Mimo to nie narzekali i ochoczo wykonywali polecenia sztabu szkoleniowego.
Cieszyć może fakt, że piłkarze stawili się na zajęciach prawie w komplecie. Zabrakło jedynie kontuzjowanego od dłuższego czasu Łukasza Sekulskiego, a także Bartosza Rymaniaka. Obrońca nie boryka się jednak z żadnym poważnym urazem, a jedynie odczuwa jeszcze skutki starcia z Pogonią Szczecin.
Żółto-czerwoni wtorkowe popołudnie spędzili głównie na ćwiczeniu schematów w ofensywie. Trening miał także charakter biegowy, bo co chwilę piłkarze musieli przemieszczać się na pełnej prędkości.
I choć śnieżyca utrudniała widoczność nawet pomimo pomarańczowych piłek, nie można narzekać na dyspozycję podopiecznych trenera Bartoszka. Bramkarze nie mieli łatwego zadania!
Po pracy na boisku zespół ćwiczył w sali gimnastycznej, gdzie zawodnicy rozciągali mięśnie, by uzupełnić trening z piłkami.
Kolejne zajęcia już w środę. Drużyna będzie ćwiczyła w tym tygodniu każdego dnia, a w piątek popołudniu wyjedzie do Gliwic, by w sobotę zagrać tam z Piastem i powalczyć o czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu.
PEŁNĄ GALERIĘ ZDJĘĆ MOŻNA OBEJRZEĆ TUTAJ:
Marcin Długosz