Drugi sparing także na plus!
W drugim poniedziałkowym sparingu Żółto-czerwoni w Limassol pokonali niemiecki zespół Kickers Offenbach 1:0. Jedyną bramkę w spotkaniu zdobył po strzale z rzutu wolnego Serhii Pylypchuk.
Korona Kielce - Kickers Offenbach 1:0 (0:0)
Bramki: Pylypchuk (62’)
Korona: Pesković (46’ Otczenaszenko)– Gabovs, Załęcki, Kwiecień, Kallaste – Marković, Żubrowski (83' Uniat) – Essam (70’ Kotarzewski), Cebula, Pylypchuk – Górski (78’ Smolarczyk)
W pierwszej połowie nie było zbyt wiele klarownych sytuacji bramkowych. Żółto-czerwoni zdecydowanie odczuwali trudy niedzielnych treningów i niestety było to widać w ich poczynaniach boiskowych. Kielczanie zagrażali bramce Kickers szczególnie po stałych fragmentach. W 34. minucie Koroniarze mogli objąć prowadzenie. Niezłą indywidualną akcją popisał się Serhii Pylypchuk, który był faulowany na prawym skrzydle. Rzut wolny bardzo dobrze wykonał Marcin Cebula, który dośrodkował wprost na głowę Bartosza Kwietnia. Niestety doskonałą interwencję zaprezentował niemiecki bramkarz.
Po przerwie kielczanie kilkakrotnie poważnie zagrażali bramce Kickers. Już w 49. minucie sprzed pola karnego bardzo niebezpiecznie uderzał Marcin Cebula. Niedługo później Żółto-czerwoni na kilka minut zamknęli Niemców w ich polu karnym. Serię stałych fragmentów skończył wtedy Maciej Górski, którego strzał przeleciał tuż obok słupka drużyny z Offenbach.
W 62. minucie wreszcie bramka Kickers została odczarowana! Doskonale z rzutu wolnego uderzał Serhii Pylypchuk. Piłka odbiła się od poprzeczki i wydawało się, że już przekroczyła linię bramkową. Nawet gdyby sędzia nie uznał gola, to skutecznie futbolówkę do siatki dobił Maciej Górski. Jak się póżniej okazało, było to jedyne trafienie w całym meczu, dlatego Koroniarze mogli się cieszyć ze skromnego, ale zasłużonego zwycięstwa.