Teraz misja GDAŃSK!
Korona Kielce nie chce zwalniać tempa! Pochwały, które spłynęły na Żółto-czerwonych po rywalizacji z Jagiellonią, jeszcze bardziej zmobilizowały ich do wytężonej pracy. Teraz kielczanie chcą w Gdańsku pokrzyżować szyki Lechii.
Podopieczni Macieja Bartoszka mikrocykl treningowy rozpoczęli we wtorkowe popołudnie po dwóch dniach wolnego. I widać było wśród piłkarzy, że baterie mają już naładowane na 100 procent, mimo że starcie z Jagiellonią kosztowało ich sporo sił. Mocniej ostatnią rywalizację odczuł tylko Jacek Kiełb, który ma mocno stłuczony staw skokowy. Na szczęście dokładne badania wykluczyły poważną kontuzję. O tym, czy "Ryba" będzie w stanie pojechać do Gdańska pokażą najbliższe dni.
Do zajęć próbował dzisiaj wrócić Djibril Diaw, ale wciąż odczuwa ból w kolanie, dlatego po kilku minutach opuścił trening. Natomiast cały czas indywidualnie ćwiczy Ilijan Micanski.
W kolejnych dniach Żółto-czerwoni pracować na boisku będą przed południem lub w południe. W sobotę natomiast po treningu i obiedzie udadzą się w długą drogę do Gdańska, gdzie w niedzielę o godzinie 15.30 zagrają z Lechią.
WIĘCEJ ZDJĘĆ MOŻNA OBEJRZEĆ