CLJ: Zwycięska kanonada
W meczu 7. kolejki Centralnej Ligi Juniorów rozegranym w Kielcach na stadionie przy ul. Szczepaniaka Korona Kielce pokonała zespół Resovii Rzeszów 7:2.
Zespół Korony od początku bardzo dobrze realizował założenia przedmeczowe i w pierwszych 15 minutach meczu kilkukrotnie zagroził bramce rywali. Dwukrotnie Michał Rybus uderzał z ostrego kąta, ale bramkarz gości obronił te strzały. Golkiper rywali zwycięsko wyszedł także z pojedynku z bardzo aktywnym Pawłem Rogulą, a także wybronił mocny i precyzyjny strzał z 16 metrów Dawida Szałasa.
Z każda minutą gospodarze grali coraz lepiej i stwarzali kolejne sytuacje bramkowe. W 25. minucie po prostopadłym podaniu Artura Piróga do Pawła Roguli, ten ostatni, będąc sam na sam z bramkarzem został z tyłu sfaulowany przez obrońcę Resovii. Zawodnik gości ujrzał za to przewinienie czerwoną kartkę. W 31. minucie kielczanie zdobyli pierwszą bramkę, kiedy to bardzo dobre dośrodkowanie Bartosza Kunata w jeszcze lepszym stylu strzałem głową w okienko bramki przeciwnika wykończył Dawid Szałas. Od 35. minuty było 2-0 po indywidualnej akcji Pawła Roguli.
Na druga połowę Koroniarze wyszli z postanowieniem zdobycia kolejnych bramek. Udało się to tuż po przerwie, kiedy Artur Piróg podał piłkę prostopadle do wbiegającego Dawida Szałasa, a ten ze spokojem przelobował bramkarza. 5 minut później było już 4-0 po strzale z rzutu karnego Piotra Pierzchały. Wcześniej faulowany przez bramkarza w sytuacji jeden na jeden był Dawid Szałas.
W 60. minucie po serii nieodpowiedzialnych i nonszalanckich zagrań Żółto-czerwonych goście strzelili swoją pierwszą bramkę. W 71. minucie jednqk na 5-1 podwyższył strzałem głową Piotr Pierzchała po rzucie rożnym wykonywanym przez Kunata.
- W końcowych 20 minutach z naszej strony było już więcej młodzieńczej fantazji niż wyrachowanej gry. Efektem tego była druga bramka dla gości w 82. minucie, kiedy to całym zespołem poszliśmy do przodu zapominając o defensywie. Sami jednak także stwarzaliśmy bardzo dużo sytuacji i zdobyliśmy dwa gole po strzała samobójczych rywali w 78. i 85. minucie - mówił trener Marek Mierzwa.
- Podsumowując spotkanie trzeba powiedzieć, że graliśmy z mocnym i dobrze poukładanym przeciwnikiem. Potrafiliśmy w tym dzisiaj stwarzać dużo sytuacji bramkowych i siedem z nich zamieniliśmy na gole. Z meczu na mecz prezentujemy coraz lepszy i dojrzalszy futbol. Cieszy to przed następnymi trudnymi spotkaniami - ocenił Mierzwa.
Najbliższy mecz ligowy Korona zagra z Polonią Warszawa w najbliższą sobotę o godzinie 12.00 na obiektach stołecznego klubu. Wcześniej, bo już w najbliższą środę, Żółto-czerwoni zmierzą się w meczu III Rundy Okręgowego Pucharu Polski z IV ligowa Nidą Pińczów.
Korona Kielce - Resovia 7-2 (2-0)
Bramki: Szałas 31' i 46', Rogula 35', Pierzchała 51' (karny) i 71', samobójcze 78' i 85'.
Korona: Osobiński - Kunat, Bartosiak, Pierzchała, Wołowiec (75'Gwóźdź) - Czerwiak, Wojsa (65'Ryba), Piróg, Rybus(65'Długosz), Szałas - Rogula(70'Matuszewski)